Kamil Sipowicz i jego partnerka podjęli decyzję ws. wspólnej przyszłości. Chodzi nie tylko o ślub
W lipcu minie dwa lata odkąd świat muzyki pożegnał wielką artystkę. Kora zmarła 28 lipca 2018 roku. Przegrała walkę z chorobą nowotworową. Ostatnie dni życia spędziła w domu w ukochanym Roztoczu, gdzie przeprowadziła się z Warszawy w 2014 roku. Odeszła mając 67 lat.
10.06.2020 | aktual.: 10.06.2020 21:06
Kamil Sipowicz był mężem gwiazdy. Od chwili jej odejścia dba o to, by pamięć o niej wciąż była wieczna. Przez rok prowadził samotne życie. Jednak w końcu na jego drodze pojawiła się Sylwia. Otworzył się na nową miłość i podjął ryzyko z nią związane. Związał się z młodszą o trzydzieści lat partnerką.
Kamil Sipowicz i Sylwia – plany na wspólną przyszłość
Początkowo para ukrywała fakt bycia razem. Nawet bliscy przyjaciele wdowca nie mieli pojęcia o tym, że się z kimś spotyka. Byli zdziwieni, gdy w końcu zaczął pokazywać się z nią w towarzystwie. Jednak dziś zdecydowanie zmienili zdanie. Co więcej, uważają Sylwię za osobę skromną. Nie ma ona na celu zastąpienia Kory. Miłość dwojga kwitnie.
Para nie przejmuje się nawet złośliwymi komentarzami. Niektórzy z fanów zmarłej artystki są oburzeni, że związał się z nową partnerką tak szybko. W dodatku różni ich tyle lat.
Jak twierdzi Na Żywo, póki co para nie zamierza zamieszkać w stolicy, choć jeszcze niedawno miała takie plany. Nic nie wskazuje także na to, by planowali sformalizować swój związek. Życie, które Kamil prowadzi razem z wybranką, bardzo mu odpowiada.
Gazeta twierdzi, że "Kora byłaby szczęśliwa" z takiego biegu zdarzeń.