Ostatnie nagranie z Kamilem Durczokiem - zagrał w teledysku. Dopiero teraz widzimy, jak wyglądał przed śmiercią
16 listopada 2021 roku media obiegła przykra wiadomość. Tego dnia niespodziewanie zmarł Kamil Durczok, który był jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy w kraju. Swoje pierwsze kroki zawodowe stawiał już w latach 90. Na początku był związany z głównym wydaniem Wiadomości TVP. Kilka lat później przeszedł do stacji TVN, gdzie przez 9 lat był szefem serwisu informacyjnego Fakty. Po odejściu w atmosferze skandalu (m.in. oskarżenia o mobbing i napaść seksualną), znalazł zatrudnienie w Polsat News.
27.12.2021 | aktual.: 27.12.2021 14:19
Kamil Durczok nie żyje
15 listopada wieczorem Kamil Durczok trafił na oddział Chorób Wewnętrznych, jednak później został przeniesiony na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii. W oficjalnym oświadczeniu wydanym przez biuro prasowe placówki poinformowano o przyczynie zgonu:
53-latek bardzo długo walczył z chorobą nowotworową. Nie poddawał się. Zawsze budował wokół siebie aurę człowieka, który nikogo i niczego się nie boi. W jednym z wywiadów wyznał, że nawet śmierć nie jest mu straszna:
Dziennikarz zmarł w szpitalu w Katowicach. Lekarze robili wszystko, co w ich mocy, jednak nie udało im się go uratować. Jak podał Super Express, osoba z bliskiego otoczenia Durczoka zdradziła, że przed śmiercią zdarzało się, że mężczyzna pluł krwią:
Kamil Durczok wystąpił w teledysku
Jak się okazuje, krótko przed śmiercią Kamil Durczok wystąpił w teledysku. Klip Róży&Burzy do utworu nIE zMIENIMY nIC, miał premierę 25 grudnia. Otwiera go słynne wystąpienie dziennikarza, który używając niecenzuralnych słów, skomentował nieład na stole, zza którego relacjonował Fakty. W dalszej części teledysku wykorzystano specjalnie nagrane ujęcia, w których widzimy, jak Durczok wyglądał przed śmiercią. Uwagę przykuwa jego łysa głowa.
Zobaczcie teledysk.