Joanna Krupa o minusach macierzyństwa. "Nie jest lekko". Co ją rozczarowało?
Joanna Krupa na początku listopada urodziła pierwsze dziecko. W sobotę, 2 listopada została mamą Ashy Leigh. Od tego czasu skupia się na córeczce, która stała się dla niej priorytetem. Pomimo macierzyństwa, gwiazda nie zamyka się w domu. W czwartek wybrała się do jednej z modnych knajp w Los Angeles, gdzie pozowała przed obiektywami fotoreporterów.
Zuza Maciejewska
Joanna Krupa narzeka na macierzyństwo. Nie jest tak bajkowe jak myślała
Dwa dni później w Dzień Dobry TVN został wyemitowany wywiad, w którym Krupa opowiada o kulisach macierzyństwa. Wyznała, że dla jej męża naturalnym było to, że po ślubie powinno pojawić się dziecko:
Dla niego po to jest małżeństwo, żeby być z kimś, kogo kochasz, ale też po to, żeby zbudować rodzinę. Dlatego to tak wszystko szybko poszło i udało nam się szybciutko, żeby Asha Leigh była z nami.
Krupa zdradziła, że nie jest lekko, córeczka budzi się kilka razy w nocy, a w życiu jej i Douglasa nastało sporo zmian. Nie brakuje jednak pięknych momentów:
Przyznam się, że nie jest lekko. Jest większy teraz stres, bo jest mała. Dużo jest zmian w naszym życiu, ale gdy widzę, jak on się zajmuję małą, to jest przepiękne. Ja też jestem zaangażowana. Wzięliśmy kogoś, żeby nam pomagał, ale bardziej, żeby pomagać w domu i wychodzić z pieskami, a ja wtedy mogę zajmować się małą. Myślę, że on uwielbia to, że tak dobrze sobie poradziłam jako matka, bo nigdy nie wiadomo.