Jest milionerką. Tak wygląda jej garderoba. Szok, ile wydaje na ubrania. "Zdarza mi się zaszaleć"
Anna Czartoryska jest mamą czworga dzieci i żoną jednego z najbogatszych ludzi w Polsce. Nie narzeka na finanse, a jej zawodowe obowiązki sprawiają, że musi wyglądać nienagannie. Jakim kosztem?
Anna Czartoryska przeżywa kryzysy małżeńskie
Nawet sławne małżeństwa, a także takie, w których ludzie nie muszą martwić się o pieniądze, przeżywają trudne chwile. Gwiazda przyznała, że w jej małżeństwie nie zawsze jest idealnie.
Zdarzają nam się kryzysy i trudne momenty, ale nauczyliśmy się sobie z nimi radzić i przekonaliśmy się, że nawet jeśli dziś jest ciężko, to za rogiem czeka coś nowego, dobrego - zdradziła Anna Czartoryska-Niemczycka w wywiadzie dla "Pani".
Para stara się jednak godzić obowiązki zawodowe z opieką nad czwórką dzieci i dogadywać się w najważniejszych kwestiach, dbając też o własny rozwój.
Chwilę dojrzewaliśmy do tego, że nie musimy wszystkiego robić razem - przyznała Anna.
Garderoba Anny Czartoryskiej
Choć jest potomkinią książęcego rodu, na co dzień ubiera się raczej wygodnie. Trudno być wyjątkowo elegancką, gdy dba się o czworo maluchów. Jednak Anna, gdy wybiera się na galę lub inny event, prezentuje się zawsze nienagannie i wręcz olśniewa.
Okazuje się, że wcale nie wydaje na swoje ubrania fortuny. Jeszcze niedawno najchętniej pożyczała ubrania z szafy mamy lub teściowej i dopasowuje do swojej figury.
Najchętniej grzebię w szafie mamy albo teściowej. Uwielbiam ubrania z historią, im bardziej się za czymś kryje opowieść, tym lepiej się w tym czuję. Buty, które mam na sobie mają 15 lat - mówiła w programie "Co za tydzień".
Podobno był nawet czas, że jedyną nową rzeczą, jaką kupowała Anna Czartoryska, były skarpetki. Teraz odrobinę odeszła od tej reguły.
Trochę jednak poluzowałam tę regułę i staram się kupować w przemyślany sposób i taki zrównoważony, ale jednak raz na jakiś czas zdarza mi się zaszaleć.
Nadal jednak nie wydaje milionów na kreacje. Trzeba przyznać, ze w świecie "szybkiej mody" i zakładania ubrań tylko raz, by nie pokazać się znów w tym samym, jest to postawa godna pochwały i naśladowania.
Lubicie ubrania z drugiej ręki?