Nie żyje redaktor naczelny Tele Tygodnia i pomysłodawca Telekamer. Redakcja pożegnała go wzruszającym wpisem

Jerzy Weber z wydawnictwem Bauer związany był przez ponad 16 lat. Był redaktorem naczelnym Tele Tygodnia, potem magazynów telewizyjnych, które powstały pod szyldem wspomnianej firmy. To z jego inicjatywy powstał jeden z najbardziej popularnych plebiscytów.

Jerzy Weber nie żyje

Zuza Maciejewska

21 marca 2020, 13:20

Mowa o Telekamerach. W ramach konkursu czytelnicy tygodnika nagradzają za osiągnięcia telewizyjne. Plebiscyt po raz pierwszy odbył się w 1998 roku i od tego momentu statuetki trafiają do kolejnych laureatów. W tym roku odbył się w styczniu, a galę transmitowała Telewizja Puls. Z pełną listą nagrodzonych i nominowanych można zapoznać się tutaj.

Jerzy Weber nie żyje. Redakcja żegna dziennikarza

Niestety do mediów dotarła smutna wiadomość. Jerzy Weber nie żyje, o czym poinformowały Wirtualne media. Mężczyzna zmarł w czwartek, 19 marca. Redakcja postanowiła pożegnać go w piękny sposób, dzieląc się wspomnieniami:

Wielu z nas uczył nie tylko dziennikarskiego fachu, ale przede wszystkim tego, jak w nieskończonej masie informacji nie stracić z oczu najważniejszych rzeczy — prawdy i szacunku dla innych. Uwielbiał z uśmiechem witać się z każdym z nas, pytać o zdrowie, rodzinę, bliskich, po pracy wołał: Do jutra! Dziś my mówimy: Do zobaczenia, Szefie.

Mężczyznę wspomniała także Katarzyna Madey, która przez pięć lat, była naczelną Tele Tygodnia. Na Facebooku wyjawiła, że to Weber przyjął ją do pracy, gdy była na ostatnim roku studiów. To on nauczył ją pisać "do ludzi", a także udzielił jej cennych w tym zawodzie wskazówek.

Elegancki, szarmancki, nienagannie ubrany, pachnący dymem z fajki... Kiedy szedł korytarzem, zawsze się uśmiechał i mówił: "Dzień dobry, pani redaktor", a ja puchłam z dumy, podobnie jak wszystkie moje koleżanki, do których też się tak zwracał. Nie uznawał konfliktów. Kiedyś wezwał do siebie mnie i redaktorkę, z którą byłyśmy w stanie wojny, i oznajmił, że będziemy siedziały u niego tak długo, aż się pogodzimy. A jak nie damy rady, to napijemy się winka i wtedy już na pewno dojdziemy do porozumienia. Mądrość i klasa. Stary, dobry świat, którego już nie ma... Do zobaczenia, Szefie!

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2713048575431168&set=a.170842119651839&type=3&theater

Rodzinie składamy serdeczne wyrazy współczucia.