"Głupota, egoizm i roztrzęsienie". Mocne słowa Jana Jakuba Kolskiego po tragicznej śmierci 17‑letniej córki
09.07.2018 05:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jan Jakub Kolski to jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów. Chociaż na co dzień zajmuje się produkcją filmów dokumentalnych oraz fabularnych, mało kto wie, że nadal odbywa się to w cieniu jego osobistego dramatu.
Niedługo miną cztery lata od wydarzenia, które na zawsze zmieniło świat reżysera. Jego córka Zuzanna w wieku 17 lat zdecydowała się opuścić rodzinny kraj i wyjechać na zagraniczne studia. Reżyserowi nie udało się jej odwiedzić. Ich relacja była bardzo osłabiona, ponieważ Zuzia miała do ojca żal o rozbicie rodziny:
Niestety nie da się już tego naprawić. Wszystko przez tragiczny w skutkach wypadek, który miał miejsce prawie cztery lata temu. Grażyna Błęcka-Kolska prowadziła samochód. Pasażerką była jej córka. Nagle auto, z niewiadomych przyczyn, wypadło z drogi i uderzyło w barierki. Zuza doznała poważnych obrażeń. Natychmiast trafiła do szpitala, ale lekarzom nie udało się jej uratować.
Reżyser bardzo długo trzymał w sercu żal do byłej żony. To właśnie ona siedziała za kółkiem tego felernego dnia. Para z czasem zaczęła się jednak wspierać, a nawet razem pracować. Ból i pustka w sercu jednak pozostały.