Jacek Murański zwraca się do Mateusza. "Najukochańszy synku". Podzielił się sukcesem jedynaka. Te słowa wyciskają łzy
Mateusz Murański miał zaledwie 29 lat, gdy znaleziono go martwego w mieszkaniu. Na miejsce natychmiast została wezwana policja, a sprawą zgonu zajęła się prokuratura. Od razu wykluczono udział osób trzecich, ale konieczna była sekcja, zwłok, by stwierdzić przyczyny zgonu. Przekazano, że doszło do niewydolności krążeniowo-oddechowej. W czasie badań pobrano także dodatkowe próbki, które mają zostać poddane analizie. Śledczy oczekują aktualnie na wyniki badań.
Musimy poczekać na szczegółowe wyniki badań histopatologicznych i toksykologicznych. To potrwa kilka tygodni – przekazała prokuratura.
Śmierć młodego aktora znanego z serialu Lombard.Życie Pod Zastaw, a także zawodnika MMA wstrząsnęła show-biznesem. Natychmiast pojawiło się mnóstwo osób, które zaczęły komentować smutne wydarzenie. Narosła ogromna ilość plotek dotyczących faktycznej przyczyny śmieci. Wszystko po czasie największego zamieszania wyjaśnił ojciec zmarłego, Jacek Murański.
Jacek Murański o przyczynach śmierci Mateusza Murańskiego
Jacek Murański długo milczał na temat tego, co stało się z jego 29-letnim synem. W końcu pod wpływem narastających spekulacji postanowił udzielić wywiadu, w którym wyjaśnił, co się wydarzyło feralnego dnia. Przekazał również, że jego syn nie nadużywał żadnych leków.
Patomorfolog powiedział mi, że przyczyną zgonu Mateusza mogło być gwałtowne zatrzymanie akcji serca prawdopodobnie z powodu uduszenia w połączeniu z ekstremalnym nocnym bezdechem, na który od wielu lat chorował, ale lekarka nie rozwinęła tego, szczegółowe wyniki sekcji zwłok będą za około pół roku. Wiemy, że w jego żołądku nie znaleziono żadnych lekarstw. W domu nie było żadnego oxycodonu. Boli mnie, że pamięć po Mateuszu jest hańbiona podawaniem kłamliwych informacji – przekazał w rozmowie z portalem salon24.
Jacek Murański zwrócił się do zmarłego syna w sieci. Co napisał?
Nie tylko fani Mateusza, ale przede wszystkim jego rodzina przeżywa naprawdę dramatyczne chwile. 29-latek ma na swoim koncie nie tylko rolę w lubianym serialu, ale też w nominowanym do Oscara filmie IO. Obraz ten święcił triumfy w czasie gali Orłów. O tym wszystkim Jacek Murański postanowił wspomnieć w sieci. Zwrócił się bezpośrednio do swojego syna, a jego słowa wyciskają łzy.
Nasz Najukochańszy synku. Wczoraj film Mistrza Jerzego Skolimowskiego" IO " z Twoim udziałem tryumfował na gali POLSKIEJ AKADEMII FILMOWEJ " ORŁY 2023 ". Chociaż nie ma Ciebie fizycznie to wiemy, że spoglądasz na ten również Twój sukces z góry i dzięki Stwórcy możemy wspólnie duchowo kontemplować te wzruszające momenty. Mama i tata.
We wpisie załamany i jednocześnie dumny ojciec opublikował też zdjęcia z planu IO, na których widzimy Mateusza. Te słowa zdecydowanie wyciskają łzy. Przypomnijmy, że od śmierci Mateusza minął zaledwie miesiąc.