TYLKO U NAS: Hugo Tarres reaguje na plotki, że z Heleną Englert mają się ku sobie. "Śmieszna sprawa"

Hugo Tarres zadebiutował w kinie jako "Dante" w filmie "Piep*zyć Mickiewicza" z 2024 roku, a niedawno wrócił do tej roli na potrzeby drugiej części produkcji. Wciąż uczy się w szkole aktorskiej, a ostatnio zrobiło się o nim głośno w związku z obsadzeniem go w tytułowej roli w "Hamlecie", ostatnim spektaklu Jana Englerta jako reżysera Teatru Narodowego w Warszawie. Tarres w rozmowie z reporterką Jastrząb Post opowiedział o współpracy z Englertem, ale także z jego żoną i córką, których zatrudnienie w kultowej sztuce wysunęło medialne oskarżenia o nepotyzm.

POLECAMY: Nie cichnie afera wokół Jana Englerta. Kuba Wojewódzki zabrał głos i dorzucił do pieca

Hugo Tarres przypomniał, że już wcześniej miał okazję pracować z Janem Englertem. Wychwalając reżysera, powiedział nam:

Z panem Janem już pracowaliśmy wcześniej na zajęciach w Akademii Teatralnej, tam się poznaliśmy i dla mnie zawsze to była wielka przyjemność. To jest człowiek i pedagog, którego rozumiem już nawet nie w sferze werbalnej, tylko intuicyjnej. Uważam, że jest jednym z największych aktorów intuicyjnych w tym kraju i na pewno w teatrze, więc na tym poziomie bardzo się z nim rozumiem.

ZOBACZ TEŻ: Jan Englert nie ma litości do młodego pokolenia. Ostre słowa aktora

Dopytaliśmy aktora o medialne zamieszanie wokół "Hamleta", ale Hugo Tarres nie chciał wprost odnieść się do zarzutów o nepotyzm, o który oskarżany jest Jan Englert. Odcinając się od decyzji obsadowych, stwierdził:

To nie jest moja decyzja. Mogę opowiedzieć, czy jest słuszna, czy nie, ale komentarze à propos nepotyzmu są bardzo interesujące dla mnie. Pani Beata Ścibakówna jest aktorką etatową, więc nic dziwnego w tym nie jest. Helena jest wybitną aktorką i bardzo dobrą partnerką sceniczną, więc nie uważam, że to jest w tym coś dziwnego.

ZOBACZ TEŻ: Jan Englert nie gryzł się w język. Tak podsumował aktorów-amatorów

Hugo Tarres odniósł się także do plotek, czy z Heleną Englert mają się ku sobie. Odparł:

Doszły do mnie takie komentarze. Śmieszna sprawa. Nie chce się powtarzać, ale to jest jakieś absurdalne.