Gwiazda "Na dobre i na złe" nie chciała grać w serialach. Co się zmieniło? "Mieli za co wyjechać na wakacje"
07.08.2024 21:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ewa Skibińska jest aktorką, której losy mogłyby zostać materiałem na fascynującą biografię. Mimo że teraz kojarzona jest głównie z popularnymi serialami, jej zawodowa ścieżka miała zupełnie inne początki.
Ewa Skibińska zaczynała swoją karierę aktorską w połowie lat 80., jeszcze jako studentka wrocławskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej (PWST). Już wtedy związała się z Teatrem Polskim, gdzie grała przez trzy dekady.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa Skibińska zyskała popularność dzięki serialom
Mimo ogromnego zaangażowania w teatr, w pamięci widzów utkwiła jednak przede wszystkim dzięki swoim telewizyjnym rolom. Na ekranach pojawiała się m.in. w serialach „Na dobre i na złe”, „Pierwsza miłość”, „Ślepnąć od świateł” czy „W głębi lasu”. Ciekawe jest, że mimo osiągnięcia znacznej popularności w telewizji, Skibińska na początku swojej kariery nie marzyła o graniu w serialach. Zawsze widziała siebie na scenie, w poważnych rolach teatralnych.
Ewa Skibińska nie czuła się gwiazdą
Marzenia młodej Ewy Skibińskiej oscylowały wokół wielkich scen i klasycznych ról teatralnych. Jak sama przyznaje, nie przypuszczała, że jej kariera potoczy się w kierunku seriali telewizyjnych. Z czasem okazało się jednak, że telewizja przyniosła jej dużą popularność, a role w serialach przyniosły znacznie większy rozgłos niż te teatralne.
Na początku to ja nie miałam tej rozpoznawalności. Ja pracowałam przez 10 lat w teatrze we Wrocławiu. Grałam przeróżne role z różnym skutkiem. Po prostu grałam (...) i nie myślałam o rozpoznawalności, bo jej nie miałam - mówiła w wywiadzie dla "Co za tydzień".
Aktorka skupiała się na teatrze i filmie. Kiedy na topie stawały się reklamy i seriale, sukcesywnie odmawiała.
Ja odmawiałam reklam, mówiłam: "przepraszam, pani się pomyliła, pani dzwoni do aktorki". Ja nie zagram w reklamie Harlequina ani Bobo Frut, bo takie miałam dwie propozycje bez castingu. Odmówiłam też roli w bardzo znanych (...) serialach, bo nie chciałam grać w serialach. Potem zobaczyłam, że się gra i że ci aktorzy, którzy grają, mają za co wyjechać na wakacje, a jeszcze ich proszą autografy na ulicy i mi się to spodobało. I teraz gram w serialu, lubię.
Aktorka pojawiła się we wtorek na jesiennej konferencji Polsatu, gdzie zaprezentowała odmłodzony image. Trzeba przyznać, że wygląda zachwycająco.