Menadżer wspomina pogrzeb Krzysztofa Krawczyka. Fani odpowiadają zdjęciami z cmentarza. "Musiałam tu przyjechać"
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia. Do ostatnich chwil czuwała nad Krzysztofem jego kochająca żona Ewa, z którą spędził ponad 40 lat. O wszystkim fanów poinformował jego menadżer Andrzej Kosmala. Opublikował w sieci krótki wpis, pod którym natychmiast zaczęły pojawiać się kondolencje.
Pogrzeb muzyka odbył się 10 kwietnia. Ze względu na pandemię koronawirusa lista żałobników, którzy weszli do świątyni, została ograniczona do 75 najbliższych osób. Nie przeszkodziło to jednak w tym, by przed katedrą zgromadziły się tłumy wielbicieli. Wszyscy chcieli po raz ostatni oddać hołd swojemu idolowi. Podobnie było również na cmentarzu w Grotnikach, gdzie spoczęła trumna z ciałem artysty.
Grób Krzysztofa Krawczyka tydzień po śmierci. Jak wygląda?
Pogrzeb Krawczyka odbył się w bazylice archikatedralnej św. Stanisława Kostki w Łodzi pod przewodnictwem biskupa Antoniego Długosza. Bliscy nadal rozpamiętują to, co działo się w trakcie mszy oraz na cmentarzu.
Andrzej Kosmala po tygodniu od ceremonii postanowił opublikować na Facebooku kilka fotografii z tego dnia. Pod zdjęciami natychmiast zaroiło się od komentarzy fanów twórczości Krawczyka. Wielu z nich wyznało, że przemierzyło setki kilometrów, aby zapalić symboliczny znicz. To, co uwiecznili na zdjęciach, odbiera mowę.
Menadżer Krawczyka galerię opatrzył krótkim komentarzem:
https://www.facebook.com/100000638850375/posts/4357754790922440/?d=n
Fani gwiazdy hitu Bo jesteś Ty nie mogą poradzić sobie z tą olbrzymią stratą. Kilka wielbicielek w niedzielne popołudnie wybrało się na cmentarz w Grotnikach. Swoją wizytę uwieczniły na zdjęciach, które opublikowały pod wpisem menadżera. Fotografiom towarzyszą przejmujące opisy, m.in.:
Okazuje się, że grób Krzysztofa Krawczyka stale odwiedzają tłumy. W miejscu pochówku piosenkarza obecnie pali się kilkaset zniczy, a wśród wiązanek znaleźć można pamiątkowe fotografie.
W galerii możecie zobaczyć, co dzieje się obecnie na cmentarzu w Grotnikach.