Wzruszona Grażyna Torbicka pochwaliła się prezentem od...TVP: "Przygotowali mi..."
Grażyna Torbicka znajdzie pracę w TVN? Takie informacje pojawiały się już od dłuższego czasu. Mówiło się, że dziennikarka, która odeszła z Telewizji Polskiej dostała propozycję zatrudnienia u konkurencji. Wszelkie wątpliwości postanowił rozwiać sam dyrektor programowy stacji, Edward Miszczak.
Milena Majek
Trwają rozmowy, ale bez presji i ciśnienia. Poprosiła, żebyśmy jej pomogli w festiwalu Dwa brzegi. Dlaczego nie? Ja kocham festiwale, więc bez problemu to się wydarzyło. Jesteśmy tam mile widziani. A co do wspólnej pracy to jeszcze czas pokaże - mówi w rozmowie z Faktem
Z kolei sama dziennikarka przyznaje, że nie tęskni za telewizją.
Nie brakuje mi telewizji, ponieważ stale w niej jakoś jestem. Może przyjdzie jakiś kryzys później. Na razie jest tylko wielkie piękno. Moim celem nie było pokazywanie się, tylko robienie programów, rzetelna praca dziennikarska. Dlatego te słowa są w pełni prawdziwe. Napędzała mnie praca dziennikarska, telewizyjna, która wymaga pełnej koncentracji. Wymaga też stałego wyszukiwania tematów, stałego doskonalenia się, chociaż kryje w sobie ogromne pułapki w postaci powierzchowności - mówi w rozmowie dla TVN24.
Torbicka przyznała także, że kiedy odchodziła z TVP, to otrzymała od swoich kolegów wzruszający prezent.
W zasadzie dorastałam z tym programem. Odkrywałam dla siebie i dla widzów kolejnych artystów (...) Gdy odeszłam z telewizji, moi współpracownicy z programu przygotowali mi taką płytę. Były na niej fragmenty moich najmocniejszych wywiadów z ludźmi, którzy najczęściej po raz pierwszy pojawili się w polskiej telewizji. Milos Forman, Woody Allen, Ettore Scola, Sofia Loren, Catherine Deneuve i wielu, wielu innych. Oglądałam to i przypominałam sobie dopiero ile tego było
Jak myślicie, czy dziennikarka powinna pracować w TVN?