Czesław Mozil pożegnał Gienka Loskę. Słowa artysty przepełnia wielki żal
Świat muzyki obiegła dzisiaj bardzo smutna wiadomość. Polska Fundacja Muzyczna poinformowała o śmierci Gienka Loski. Doniesienia o złym stanie zdrowia muzyka pojawiały się już w 2018 roku. To wtedy podczas wizyty na Białorusi muzyk doznał rozległego wylewu krwi do mózgu. Ostatnie kilka miesięcy spędził w śpiączce i był karmiony poprzez sondę.
10.09.2020 | aktual.: 10.09.2020 16:45
Do samego końca przy jego boku czuwała ukochana żona Agnieszka. To ona była u jego boku w czasie życiowych zakrętów, gdy artysta walczył z nałogiem. Dla niej i dla ich córki Alesi postanowił wziąć się w garść.
Czesław Mozil wspomina Gienka Loskę
Gienek Loska zaczynał swoją karierę jako uliczny grajek. Znali go wszyscy mieszkańcy Krakowa. Mężczyzna od zawsze marzył o zrobieniu wielkiej kariery. Wszystkie jego marzenia ziściły się gdy postanowił wziąć udział w castingach do programu X-Factor. Doszedł aż do samego finału, w którym spotkał się z Michałem Szpakiem. Dzięki wielkiemu talentowi, skromności i miłości do bluesa zaskarbił sobie ogromną sympatię widzów. Muzyczne show udało mu się wygrać, a co za tym idzie zyskać upragnioną popularność.
Po informacji o śmierci muzyka w sieci zaczęły pojawiać się wspomnienia, oraz słowa pożegnania od innych artystów. Jako jedna z pierwszych we wzruszających słowa opisała go Ania Rusowicz. Nie zabrakło też kilku słów od Mai Sablewskiej, którą poznał w programie X-Factor. Kolejną osobą, która postanowiła wyrazić żal po śmierci Gienka Loski jest Czesław Mozil. Podobnie jak Maję - Gienek poznał go podczas nagrań do muzycznego show. W programie był on jego muzycznym mentorem. O kilka słów wspomnień poprosił duńsko-polskiego artystę portal plotek.pl.
Po udziale w programie kariera Gienka zaczęła nabierać tempa. Jego debiutancka płyta Hazardzista pokryła się złotem. Po pewnym czasie wrócił on jednak do ulicznego grania.