Fundacja znanej influencerki na celowniku. Pediatra: "To naprawdę budzi niepokój"
Influencerka/raperka Lil Masti ogłosiła powstanie fundacji promującej sharenting. Decyzja ta wywołała oburzenie u pediatry Moniki Działowskiej. Lekarka ostro skomentowała pomysł celebrytki i wspomniała jej kontrowersyjną przeszłość.
W lutym 2024 roku twórca internetowy, znany jako Gimper, opublikował na swoim kanale obszerny materiał o sharentingu, w którym krytykował sposób, w jaki Lil Masti (Aniela Woźniakowska) prezentowała wizerunek córki w sieci. Zasugerował, że influencerka krzywdzi dziecko, traktując je jako "narzędzie" do zarabiania oraz narażając na niebezpieczeństwo. Lil Masti pozwała Gimpera o zniesławienie i wygrała proces.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Ostrowska o zmaganiach z boleriozą. "Ja mam boleriozę stawową"
Lil Masti walczy o sharenting. Pediatra Monika Działowska: "Naprawdę?"
Tuż po wygranej, uradowana Lil Masti ogłosiła powstanie fundacji, której celem jest promowanie sharentingu, czyli publikowania wizerunku dzieci w internecie. Fundacja ma wspierać rodziców, którzy chcą dzielić się życiem swoich dzieci w mediach społecznościowych, oraz przeciwdziałać ruchom, dążącym do całkowitego zakazu takich praktyk. Będzie też edukować w zakresie bezpiecznego pokazywania dzieci w sieci.
CZYTAJ TAKŻE: Baron wrzucił do sieci filmik z synkiem. Nagle odpaliła się... Iwona Węgrowska. "Nie rozumiem..."
Wiadomość o powstaniu fundacji podzieliła sieć. Wielu internautów uważa, że fundacja to próba usprawiedliwienia monetyzacji wizerunku dziecka. Głos zabrała także pediatra Monika Działowska, która stwierdziła, że działania celebrytki "budzą niepokój" i mogą szkodzić dzieciom w kontekście ich prywatności i zdrowia psychicznego.
Naprawdę? W dobie tak licznych zagrożeń dla dzieci w internecie? Ja rozumiem, czasem częściowo pokazać dzieci – są częścią naszego życia. Ale upowszechniać ich prace w internecie od najmłodszych lat? Przeciwdziałać ruchom, które miałyby to regulować dla dobra dzieci i ich zdrowia psychicznego? — napisała na Instagramie.
Lekarka podważyła także zasadność słów Lil Masti ze względu na przeszłość influencerki. Ta prowadziła kiedyś kanał, na którym publikowała treści wyłącznie dla dorosłych widzów.
To naprawdę budzi niepokój, biorąc pod uwagę, że robi to osoba, która w internecie prowadziła mocno kontrowersyjny kanał dla dorosłych i, jeszcze niedawno, brała udział we freak fightach, powszechnie uważanych za patologie internetu — czytamy.