Marcin Mroczek opowiedział o swojej pięknej żonie. Dlaczego nie zabiera jej na salony? [WIDEO]

Marcin Mroczek zalicza się do czołówki najpopularniejszych aktorów serialowych w kraju. W ciągu prawie 20 lat wyrósł na megagwiazdę małego ekranu, dla której tysiące Polaków włączają niemal codziennie telewizyjną Dwójkę. Chyba nikt, kto ogląda M jak miłość, nie wyobraża sobie serialu bez udziału Piotra Zduńskiego.

Popularność jaką Marcinowi przyniosła rola w najsłynniejszej produkcji TVP przekłada się na zainteresowanie jego życiem prywatnym. Chociaż aktor może pochwalić się piękną żoną, to niezwykle rzadko możemy oglądać ich razem na salonach. Marlena Muranowicz raczej stroni od brylowania w blasku fleszy, choć sama z powodzeniem spełnia się jako bizneswoman, która w pewnym sensie ma wpływ na wydarzenia publiczne – prowadzi bowiem agencję hostess, które można spotkać na wielu eventach z udziałem gwiazd.

Dlaczego żona Mroczka nie chce zostać celebrytką, tak jak wiele żon znanych aktorów? Odpowiedź wydaje się bardzo prosta:

W sumie chyba lubi swoją prywatność, swoją anonimowość. Dba o to, aby tak pozostało. Ja to szanuję i też jej nie ciągam na ścianki. Nam chyba jest tak najlepiej – powiedział Marcin w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.

Zobacz: Rafał Mroczek znalazł pocieszenie po rozstaniu z żoną. Wspiera go śliczna gwiazda „M jak miłość”

Marlena i Marcin z chęcią uczestniczą w wydarzeniach, którym towarzyszy szczególny cel. Wówczas zabierają ze sobą dzieci, które od najmłodszych lat uczą się, jak pomagać innym. Jednym z takich przedsięwzięć był Bieg Czas na wzrok, w którym gwiazdy i Warszawiacy zbierali pieniądze na leczenie wzroku i okulary korekcyjne dla dzieci z domów dziecka:

 Ale jeżeli są takie imprezy charytatywne, to chce ich od małego uczyć, że warto jest pomagać innym i podjąć taki wysiłek, żeby ktoś kto potrzebuje pomocy miał z naszego wysiłku jakiś zysk.

Takie podejście bardzo nam się podoba.

Zobacz: Rafał Mroczek wydał oświadczenie w sprawie rozstania z partnerką i podziału obowiązków rodzicielskich. Wszystko po policyjnej interwencji w jego mieszkaniu!