Sandra Kubicka i Baron biorą ROZWÓD! "Miesiącami walczyłam, aby chciał spędzać czas z synem"

Sandra Kubicka i Baron w kwietniu 2024 roku wzięli ślub, a w następnym miesiącu powitali na świecie syna, Leonarda. Zaledwie pół roku później portale plotkarskie donosiły o kryzysie w małżeństwie pary, ale oni sami długo dementowali krzywdzące spekulacje. Teraz okazuje się jednak, że plotki wcale nie były bezpodstawne, a Kubicka trzy miesiące temu złożyła pozew rozwodowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Sandra Kubicka ujawniła w oświadczeniu na Instagramie, że rozwodzi się z Baronem. Nie chciała ujawnić powodów rozpadu swojego małżeństwa, zamiast tego napisała:

W grudniu 2024 roku złożyła pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. Nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego, co dokładnie się wydarzyło, zachowam to dla sądu.

ZOBACZ TEŻ: Kubicka w najlepsze kpi z uczestniczek "Królowej przetrwania". "Aferzystki"

Sandra Kubicka w dalszej części oświadczenia wskazała, że dzieli z Baronem opiekę nad synem. Między słowami zasugerowała jednak, że to jej bardziej zależy na tym, by ojciec miał kontakt ze swoim dzieckiem, niż jemu samemu. Czytamy:

Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, żeby Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć. (...) Jeśli Aleksander będzie chciał mieć stały kontakt ze swoim synem, to oczywiście nie będę mu go utrudniać tak, jak nie robiłam tego do tej pory, wręcz odwrotnie – miesiącami walczyłam, aby chciał spędzać z nim czas.

POLECAMY: Sandra Kubicka odpowiada hejterom po występie w "Tańcu z gwiazdami". "Co ja wam zrobiłam?!"

Sandra Kubicka pod koniec wpisu podziękowała Baronowi za to, że dał jej syna. Poradziła też internautom, by aż tak nie wierzyli w to, co pokazuje się w sieci. Napisała:

Mimo przykrych sytuacji chcę powiedzieć głośno, że niczego nie żałuję. Chciałam być mamą i byłam świadoma, że życie drastycznie się zmieni. Dzięki Aleksandrowi mam największy dar, jaki mogłam dostać od życia – naszego syna, Leonarda (...) Pamiętajcie, że to, co widzicie na social mediach, to urywek życia. Każde z nas przechodzi przez to inaczej, na swój sposób i w swoim tempie.