Redakcja "PnŚ" wspiera Łukasza Nowickiego po śmierci ojca. Ida Nowakowska zdradziła szczegóły. To się nazywa prawdziwa przyjaźń!
Jan Nowicki jest legendą kina. Zmarł 7 grudnia w wieku 83 lat. Większość widzów zapamiętała go z tytułowej roli w kryminale Wielki Szu. Sanatorium pod klepsydrą, Sztos, Magnat, Jeszcze nie wieczór, Zygfryd, Dyrektorzy, Bariera – to inne produkcje, w których dał pokaz talentu. Przyczyną zgonu był najprawdopodobniej zawał serca. Do końca była z nim żona, Anna.
Kiedy prowadziła go pod rękę, Jan nagle upadł. Jan był reanimowany. Niestety, nie udało się go uratować. Prawdopodobnie miał zawał – zdradził informator Super Expressu.
Jedyny syn Jana, Łukasz Nowicki – aktor i prowadzący Pytanie na śniadanie, w pięknych słowach pożegnał tatę.
„Możemy nie gadać często, możemy długo się nie widzieć ,Ale świadomość że gdzieś tam jesteś jest dla mnie jak grawitacja. Pionizuje, nadaje sens tej dziwnej układance jaką jest życie”. Przepraszam że cytuje sam siebie. To fragment z ostatniej strony książki Ojca „ Moje Psie Myśli”. Może to nieskromne , ale tak jest łatwiej. Wczoraj utraciłem ten pion – zaczął. I wyznał, jakim ciosem była dla niego informacja o śmierci ojca: – Gdy rankiem Olga przekazała mi wiadomość o śmierci Taty długo siedziałem na kancie łóżka w hotelu , próbując odzyskać równowagę . Tylko grawitacja trzymała mnie przy ziemi… zastygłem…
Reporterka Jastrząb Post porozmawiała z Idą Nowakowską, koleżanką Łukasza ze śniadaniówki i zapytała ją o to, w jaki sposób współpracownicy go wspierają. Podjęli już konkretne działania.
Ida Nowakowska o wsparciu dla Łukasza Nowickiego
Nasza rozmówczyni zdradziła nam, że napisała do Łukasza. Każdy współpracownik jest gotowy udzielić przyjacielowi wsparcia, jakiego tylko będzie potrzebował. Ida wie, przez co przechodzi kolega, ponieważ przed ośmioma laty straciła tatę, Marka Nowakowskiego.
Myślę, że każdy na swój sposób. Jestem pewna, że każdy chciałby go otoczyć ciepłem i dać mu znać, że jesteśmy. Jeśli będzie potrzebował pomocy kogokolwiek z nas, będziemy jej udzielać. Musi tylko zadzwonić, napisać. Ja napisałam do Łukasza. To jest bardzo trudny czas. Coś o tym wiem. Wszyscy go uwielbiamy i chcielibyśmy mu pomóc. Łączymy się z nim w tej żałobie – otworzyła się dziennikarka.
Pełen wywiad do odsłuchania poniżej.