Edyta Górniak oceniła utwór swojego syna: "Zdolne jest to dziecko". Ale jest też coś, co jej się nie do końca podoba
Edyta Górniak jest aktywna w show-biznesie od ponad trzech dekad. Już na samym początku zapewniła Polsce historyczny sukces. Mimo choroby udało jej się wyśpiewać 2. miejsce podczas Konkursu Piosenki Eurowizji w 1994 roku. Od tego momentu żadna inna gwiazda reprezentująca nasz kraj, nie zbliżyła się do tego wyniku. Później wylansowała wiele przebojów i odbyła trasy koncertowe, które wyprzedawały się jak świeże bułeczki.
28.03.2022 11:10
Życie artystki zmieniło się w 2004 roku, kiedy na świat przyszedł jej syn. Allan od tego momentu stał się oczkiem w głowie swojej mamy. Przez pierwsze lata wychowywała chłopca z jego ojcem, Dariuszem Krupą, jednak później ich uczucie wygasło i zdecydowali się na rozstanie. W 2010 roku ich małżeństwo zostało unieważnione przez sąd. Chłopiec bardzo mocno to przeżył, o czym więcej przeczytacie tutaj.
Edyta Górniak oceniła najnowszy utwór Allana Lambada
Diwa jest bardzo przejęta jeśli chodzi o macierzyństwo. Choć jej syn skończył już 18 lat, wciąż drży o jego przyszłość. Niejednokrotnie pokazywała, że jest wrażliwą osobą. Niedawno zorientowała się, że Allan może zostać powołany do wojska.
Obecnie Edyta ma prawdziwy powód do dumy. Jej syn postanowił wziąć życie w swoje ręce i podobnie jak ona, poszedł w muzykę. Młody artysta wydał właśnie debiutancki singiel wraz z teledyskiem, które w ramach 18. urodzin zasponsorowała mu mama. Gwiazda miała okazję uczestniczyć przy powstawaniu klipu, a także dawała rady, jeśli chodzi o sam utwór.
W rozmowie z reporterką Jastrząb Post wyjawiła, jak podoba jej się pierwsza piosenka syna, którą zatytułował Lambada i wydał pod pseudonimem Enso:
On dobrze ukręcił ten utwór. Naprawdę dobrze siedzi ten utwór i jest w tym gatunku. Dobrze to brzmi. Zdolne jest to dziecko. Chociaż wiadomo, że jestem najmniej obiektywna, bo jestem jego mamą. Myślę, że to fajnie brzmi.
Jest jednak coś, co nie do końca do niej przemawia – to przekleństwa. Ostatecznie Edyta była w stanie przymknąć na nie oko, bo wie, że to charakteryzuje ten rodzaj muzyki:
Natomiast tyle, co tam jest przekleństw, to ja nie słyszałam przez całe jego życie. To było dla mnie trochę dziwne. Niby w muzyce miękko to wchodzi, ale do mnie się nigdy tak nie odezwał. Nawet jak czasami tak porządnie się sprzeczaliśmy, to on nigdy nie powiedziałby takiego słowa. Wiadomo, że jak się powie pewne słowa, to już się ich nie wycofa. Więc on nigdy nie przekroczył tej granicy. Ja kiedyś przekroczyłam, to powiedział, że "pięknie" na niego mówię. Ale jestem zaskoczona, że on tego języka użył w sposób wyrafinowany. Ja nie lubię przekleństw, ok. Mi się to nie do końca podoba. Natomiast akceptuję to, bo rozumiem, że taki jest język hip-hopu.
Jak podoba wam się najnowszy utwór Allana?
