Liroy gorzko o polityce. Jego słowa nie pozostawiają złudzeń: "To syf". Skoro jest tak źle, to po co został posłem? Zabrał też głos ws. pracy z Królikowskim
Liroy (właśc. Piotr Liroy-Marzec) wychował się w Kielcach. W latach 90. rozpoczął karierę rapera, a wielką sławę przyniósł mu utwór Scyzoryk. W swoim dorobku hip-hopowiec ma aż siedem albumów studyjnych, z których połowa zdobyła status platynowych płyt. Minione lata przyniosły żywe zainteresowanie się przez niego polityką.
25.02.2022 11:40
W 2015 roku udało mu się wejść do Sejmu z listy Kukiz'15, ale w kolejnych latach nie mógł dogadać się z Pawłem Kukizem i zaczął działać na własną rękę. W 2019 roku bezskutecznie ubiegał się o mandat europosła z ramienia Konfederacji. Rok później poprowadził do wyborów swoje ugrupowanie, Skuteczni Piotra Liroya-Marca. Ruch odniósł spektakularną porażkę.
Już wkrótce raper pojawi się w programie Przez Atlantyk TVN-u. Z tej okazji udzielił obszernego wywiadu Plejadzie. Nie zabrakło pytań o politykę i Antoniego Królikowskiego.
Liroy mocno krytycznie o polityce. Co powiedział?
Liroy, choć sam był posłem i wiele razy startował w wyborach, wypowiedział się o polityce w zdecydowanie negatywny sposób.
Polityka to syf, bagno i szambo. Zawsze tak uważałem. Wystarczy posłuchać kilku moich kawałków, żeby się o tym przekonać – powiedział.
Dopytany o tę sprawę, argumentował, z jakiego powodu zdecydował się wkroczyć do tego świata:
Jestem z dziada pradziada wojownikiem. Moi przodkowie wstydziliby się mnie, gdybym tylko gadał, a nic nie robił. Żeby coś dobrego zdziałać, potrzebne są zmiany w prawie. Legislacja nierozerwalnie związana jest z polityką. To w tym świecie wszystko się odbywa, tam zapadają wszelkie decyzje. Nigdzie indziej. Już jako młody chłopak pisałem teksty, które pośrednio nawiązywały do sytuacji politycznej w naszym kraju i mocno polemizowały z rzeczywistością. Rapowałem o rzeczach, o których nikt inny głośno nie mówił. Jasno się w ten sposób określiłem. Wiele ludzi powtarzało mi wtedy, że jestem ich głosem. Można powiedzieć, że byłem rewolucjonistą.
Polityka nie była jedynym tematem rozmowy. Dziennikarz zapytał go też o relacja z mężem Joanny Opozdy. Okazuje się, że obaj panowie się przyjaźnią.
Liroy i Antoni Królikowski. Jak się poznali?
Liroy opowiedział o ich relacji w tych słowach:
Poznaliśmy się lata temu na jakieś imprezie i od tego czasu się trzymamy. Ale, w moim rozumieniu, przyjaźń nie oznacza jakiejś wielkiej intensywności. Nie widujemy się codziennie i nie dzwonimy do siebie non stop. Natomiast wiemy, że jak mamy chwilę zwątpienia, to możemy się do siebie odezwać i liczyć na siebie. Ja Antosiowi zawsze pomogę. Choć, oczywiście, nie zamierzam wtrącać mu się w życie i dawać żadnych rad.
Już wkrótce obaj panowie pojawiają się razem w Przez Atlantyk. Rozmówca Plejady przyznał, że od początku wiedział o udziale przyjaciela w formacie. Jak wyjawił:
Pewnie, że wiedziałem. Żeby nie powiedzieć, że trochę miałem na to wpływ.
Czyży raper pomógł kumplowi w zdobyciu nowej pracy?
