Ewelina Lisowska zamieszkała w Warszawie, ale już chce się niej wyprowadzić. Co ją zniechęca do życia w stolicy? [WIDEO]
W poniedziałkowy wieczór, podczas premiery spektaklu O co biega? w Teatrze Capitol, na widowni zasiadła cała plejada polskich gwiazd. Wśród zaproszonych gości pojawiła się Ewelina Lisowska, której towarzyszył partner, Aleksander Ilczuk. Para zrezygnowała ze wspólnego pozowania do zdjęć. Piosenkarka nie spodziewała się, że na evencie pojawi się tylu fotoreporterów i dziennikarzy. Była pewna, że impreza ma charakter prywatny.
Jak Kasia [Skrzynecka] mnie zapraszała na premierę, to nie wspominała, że to jest taka wielka feta. Więc śmignęłam sobie tutaj ukradkiem licząc, że nikt mnie nie zauważy. Nie byłam przygotowana na tego rodzaju wyjście – wyznała gwiazda w rozmowie z naszą reporterką.
Ewelina i Kasia miały okazję poznać się bliżej na planie programu Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Z racji tego, że przygotowania do każdego odcinka zajmują sporo czasu, Lisowska zdecydowała się opuścić swój ukochany Wrocław i na czas kręcenia show Polsatu przeprowadziła się do Warszawy. Wie jednak, że stolica nie jest miejscem, w którym mogłaby zamieszkać na dłużej:
Mieszkam tutaj drugi raz. Przeprowadziłam się do Warszawy, kiedy występowałam w "Tańcu z Gwiazdami" na czas trwania programu. Stolica niczym mnie nie zaskoczyła i niczym mnie nie zachęca do dalszego mieszkania tutaj, więc na pewno po programie wrócę w swoje strony, na Dolny Śląsk. Tam jest moje serce, tam jest moje miejsce.
Cała rozmowa poniżej.