Ewie Farnej puściły nerwy niecałą dobę po porodzie. Pielęgniarka przekroczyła granice. "Wtedy się tak wkurzyłam"
Ewa Farna urodziła się w 1993 roku w Trzyńcu w Czechach. Jej rodzice są zaolziańskimi Polakami. Również sama piosenkarka – zresztą zgodnie z prawdą – uważa się za rodzimą Polkę. Piosenkarka ma na koncie pięć polskojęzycznych albumów studyjnych: Umami, Inna, (W)Inna?, EWAkuacja, Cicho, Sam na sam. Nagrała też pięć krążków w języku czeskim.
Wokalistka pojawiła się też w kilku filmach i serialach – zarówno tych wyprodukowanych po stronie polskiej, jak i czeskiej. Z rodziną mieszka obecnie na obrzeżach czeskiej Pragi. Ewa nawet nie ukrywa, że nie zamierza przeprowadzić się do Polski, bo już ustatkowała się po drugiej strony Olzy.
Ja mieszkałam w Polsce tylko rok. Kiedy byłam na studiach, czyli 10 lat temu. Nie mam takich planów, osiedliłam się po drugiej stronie Olzy. Natomiast uwielbiam tutaj przyjeżdżać, mam swoje ulubione miejsca w Warszawie i uwielbiam te wypady. Zawsze jestem mega podekscytowana – powiedziała w rozmowie z nami.
Sama uwielbia przy tym przyjeżdżać nad Wisłę:
Może to jest lepiej, że człowiek tak docenia bardziej te rzeczy, niż jak nie widzi tego, co jest fajne. Więc ja uwielbiam tutaj przyjeżdżać. I pasuje mi tak, jak jest – dodała.
Farna opowiada o incydencie na porodówce. Co się stało?
Ewa Farna rzadko opowiada o swoim życiu rodzinnym. Wyjątek zrobiła podczas wizyty w programie Miasto kobiet, w którym rozmawiała z Aleksandrą Kwaśniewską, Marzeną Rogalską i Olgą Legosz. Panie dyskutowały na temat mówienia "nie" w niewygodnych sytuacjach. Pokaz swojej asertywności gwiazda miała szansę pokazać niedługo po porodzie. Jak opowiedziała:
Byłam dzień po urodzeniu swojego synka i pani, która sprzątała w tym pokoju, bo jesteśmy w szpitalu, poprosiła mnie o zdjęcie. W sytuacji, kiedy jestem obolała, opuchnięta, w połogu. (…) Ja mówię: "Serio?!". Wtedy się tak wkurzyłam. (...) Powiedziałam: "Nie no, bez przesady. Przepraszam panią, ale naprawę nie jestem w sytuacji, kiedy fajnie jest kogoś prosić o zdjęcie, kiedy jesteśmy w tak intymnej sytuacji".
Poradziła też widzom, aby znali swoją wartość i mieli szacunek do samych siebie, co znacznie wzmocni ich asertywność.
Temu tematowi jest też poświęcony singiel Farnej z ubiegłego miesiąca – No Nie. W opisie utworu czytamy:
Uważam, że często bardziej definiują nas rzeczy, propozycje, zachowania, którym mówimy nie, niż te z którymi się zgadzamy. To, czego nie wybieramy, jest często niewidoczne, a tyle o nas świadczy. Nauczyć się mówić “nie” jest ogromnie ważne, by nasze “tak” mogło faktycznie coś znaczyć. Myślę, że to też ważne dla naszej równowagi psychicznej i dla umiejętności pozostania autentycznym.
Piosenkę, wraz z teledyskiem, możecie odsłuchać i obejrzeć pod poniższym linkiem.
Jak oceniacie nowy pokaz twórczości polsko-czeskiej artystki?