Ewa Chodakowska wychwala Kajetana Górę pod niebiosa. Fryzjer spełnił marzenie jej chorej siostrzenicy. "Musisz mi wybaczyć, ja muszę o tym napisać!"
Kajetan Góra pracuje z plejadą gwiazd. Czesał już Edytę Górniak, Dodę, Beatę Kozidrak, Kasię Zielińską, a teraz z jego usług korzysta Ewa Chodakowska. Trenerka rzadko publikuje wpisy na temat swoich stylistów, ale tym razem zrobiła wyjątek. Nie tylko pochwaliła się współpracą z Górą, ale też podzieliła się chwytającą za serce historią dotyczącą jej chorej siostrzenicy.
Dziewczyna marzyła o pięknych i długich włosach. Ze względu na odległość dzielącą ją od Warszawy (ok. 800 kilometrów) nie była w stanie dotrzeć na miejsce. Wówczas Kajetan zaproponował, że... pojedzie sam i z okazji świąt spełni marzenia małej Vaneski.
Ostatnio siedzę zachwycona z efektów u mojego mistrza Kajetana Atelier Kajetan Góra ✂️✂️ i tak sobie na głos myśle..- Wow!!! Bosko!! A moja siostrzenica marzy o pięknych włoskach na święta - i tutaj ze smutną miną przytaczam całą historie Vaneski..- No to niech wpada! Wszystko zrobimy!!
- Oj, to pewnie nie prędko.. Ona jest wciąż za słabiutka, żeby jechać do Warszawy - i mina mi jeszcze bardziej rzednie..- Wiesz co.. zrobimy jej niespodziankę!! Podjedziemy do niej - z automatu odpowiada Kajetan..Wiem, ze nie wie na co się pisze..- Podjedziemy? Mówisz o 800 km zrobionych w ciągu jednego dnia - drapie się po głowie..- Przestań! Odległość to nie problem!! Nie ma nic piękniejszego niż zrobić radość dziecku..I przyjechał.. zaczarował mnie, Vaneske i cała moja rodzine..Nie pierwszy raz..
Ewa zaznacza, że Góra spełnił marzenie Vanesski bezinteresownie:
Jak się okazuje, Kajetan regularnie angażuje się w akcje malujące uśmiech na twarzy..Bez fotoreporterów, bez bicia piany.. bez rozgłosu..Kocham!!!Musisz mi wybaczyć.. ja muszę o tym napisać!!Dziękuje za poświęcony czas, serce, energię..Twoja postawa przywraca wiarę w ludzi.. Tyle serdeczności, pokory, ciepła w jednej osobie..Pełna podziwu kłaniam się nisko ❤️❤️❤️Jesteś MISTRZ ??
Przypomnijmy, że już jakiś czas temu pisaliśmy o chorej na raka klientce Góry, której przytrafiła się podobna historia.