Reprezentantka Finlandii faworytką. "Co za seksbomba! Rozwaliła całą scenę!"
Sporą sensację na scenie w Bazylei wywołała Erika Vikman z Finlandii, która zaśpiewała pop-rockowy numer o prowokacyjnym tytule "Ich komme", czyli... "Dochodzę". Jej występ rozpalił internautów.
Sobotni finał Eurowizji 2025 przyciągnął miliony widzów na całym świecie. O zwycięstwo walczyło 26 uczestników, w tym Erika Vikman z Finlandii. Piosenkarka wystąpiła jako 13. w kolejności i wykonała utwór "Ich komme" (pol. Dochodzę) z mocno rozerotyzowanym tekstem. "Jest noc, serce bije. On się zakochuje. (...) Moje bramy się otwierają. (...) Czuj się tu jak w domu. Rób, co chcesz i kiedy chcesz. Idę za tobą. Dochodzę! Dochodzę!"– śpiewa Finka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
WYGWIZDALI Izrael na Eurowizji 2025. Mamy nagranie z hali!
Eurowizja 2025. Erika Vikman z Finlandii rozpaliła widzów
Erika Vikman wystąpiła w finale Eurowizji 2025 w czarnej kreacji z mocno wyeksponowanym dekoltem. Blondwłosa piosenkarka wyglądała na scenie na niezwykle pewną siebie. Podobnie występ odebrali internauci, którzy nie kryli zachwytów nad energią reprezentantki Finlandii i życzę jej zwycięstwa. W komentarzach pod nagraniem z występu czytamy:
Co za seksbomba!
Królowa! Mocna kandydatka do pierwszego miejsca.
Absolutnie rozwaliła całą scenę!
Magnetyzujący występ. Finlandia znów pozostawiła po sobie ślad.
Doszła, oczarowała i dała nam jeden z najlepszych występów tego roku.
Zjadła całą tę scenę!
ZOBACZ TEŻ: Groźba dyskwalifikacji i oskarżenia o "ustawkę". Wokół udziałów Polski na Eurowizji narosło wiele skandali