Ekspert nie ma wątpliwości co do księcia Harry'ego. "Trywialne i żałosne"

Książę Harry w 2020 roku wystąpił z rodziny królewskiej i wyprowadził się do USA. W swojej ojczyźnie pojawił się od tamtego czasu zaledwie kilkukrotnie podczas pogrzebów dziadka i babci, gdy dowiedział się o chorobie ojca, stawił się też na sprawy sądowe i przyjechał na nabożeństwo z okazji rocznicy ustanowienia Invictus Games. Tak ekspert ocenił jego zachowanie w ostatnim czasie.

Rodzina królewska przechodzi obecnie ciężki czas. Karol III i księżna Kate, a także Sarah Ferguson zmagają się z nowotworami. Tymczasem książę Harry, nie zważając na to, skarży się w mediach na to, jak potraktowała go rodzina. Książka "Ten drugi" i wywiady, w których poruszył bolesne tematy, nie przysporzyły mu sympatii.

Ostatnio pojawiły się plotki, że Harry mógłby zapomnieć o waśniach, gdyby jego kraj przydzielił mu ochronę, która przysługiwała mu w czasie, gdy był pracującym członkiem rodziny królewskiej. Wielka Brytania nie chce się jednak na to zgodzić.

Książę Harry odbył niedawno trzydniową wizytę w Wielkiej Brytanii, ale nie spotkał się z rodziną. Jego rzecznik wyjaśnił, że było to "niestety niemożliwe z powodu pełnego programu Jego Królewskiej Mości".

CZYTAJ TAKŻE: Megan Markle postawiła na luksusowe dodatki. Miała na sobie pół miliona złotych

Były korespondent królewski BBC twierdzi, że skargi księcia Harry'ego na rodzinę królewską wydają się "całkowicie trywialne i żałosne" na tle poważnej choroby Kate Middleton. Zdaniem ekspertki ds. monarchii, Jennie Bond, relacje pomiędzy książetami Harrym a Williamem są obecnie "nieodwracalnie zniszczone".

William podejmuje wszelkie możliwe kroki, by chronić swoją żonę, co sprawia, że mało prawdopodobne jest, aby chciał teraz rozwiązywać "problem Harry'ego". Po tym, jak Kate i Karol wyzdrowieją, może być już jednak za późno, by ratować sytuację.