YouTube zadał cios Donaldowi Trumpowi. Potraktował go gorzej niż Facebook i Twitter razem wzięci
13.01.2021 10:20, aktual.: 13.01.2021 16:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Donald Trump był jednym z najbardziej kontrowersyjnych prezydentów w historii Stanów Zjednoczonych. 20 stycznia 2017 roku został oficjalnie wybrany na głowę państwa. Był kandydatem z ramienia Partii Republikańskiej. Jego start w wyborach spotkał się z ogromnym zainteresowaniem mediów. Jeden z najbardziej znanych przedsiębiorców w USA otrzymał ogromne poparcie wśród elektorów, tworzących Kolegium Elektorów, wygrywając w ostatecznym starciu z kandydatką Demokratów Hilary Clinton (mimo że w głosowaniu mieszkańców dostał ponad milion głosów mniej). Po zakończeniu czteroletniej kadencji biznesmen ubiegał się o reelekcję.
Do objęcia stanowiska prezydenta jednego z największych światowych mocarstw było dwóch poważnych kandydatów. Jednym z nich był właśnie Trump, a drugim Joe Biden, popierany przez Partię Demokratyczną. Do samego końca walka pomiędzy obydwoma politykami była bardzo zacięta. Zdecydowaną większością głosów te wybory wygrał kontrkandydat Trumpa, za którego polityką opowiedzieli się Amerykanie. Kontrowersyjne decyzje, jakie przez okres swojej prezydentury podejmował Trump, nie pozwoliły mu kolejny raz uzyskać tak dużego zaufania wyborców.
Donald Trump został zablokowany przez media społecznościowe
Po przegranych wyborach Trump nie mógł pogodzić się z ich wynikiem. Twierdził, że głosowanie zostało sfałszowane. Cały czas próbował też podważyć rzetelność głosowania i wystosował wnioski do sądów w kilku stanach o ponowne przeliczenie głosów. Niestety podjęte przez niego działania nie przyniosły żadnych skutków, ponieważ kontrole nie wykazały żadnych nieprawidłowości.
Z odejściem prezydenta Trumpa nie mogą pogodzić się także jego zwolennicy, którzy 6 stycznia wtargnęli do Kapitolu, wywołując zamieszki. W wyniku tych zdarzeń zginęły aż 4 osoby, a 50 zostało aresztowanych. Po tym incydencie prezydent USA opublikował na swoim koncie na Twitterze film, w którym nawoływał do pokojowego opuszczenia siedziby Kongresu, zaznaczając przy tym, że wybory zostały "skradzione".
Po tym wszystkim serwis społecznościowy postanowił zablokować jego konto na 12 godzin. Donald znalazł jednak alternatywę i postanowił przelogować się na inne konta, z których udostępniał kolejne wpisy, jednak i one zostały zablokowane.
Donald Trump został zablokowany przez YouTube'a
Podobne kroki podjął także serwis YouTube, ponieważ uznał, że publikacje prezydenta USA mogą nawoływać do przemocy. Kara platformy była jednak bardziej dotkliwa, ponieważ kanał Trumpa został zawieszony aż na 7 dni, to znacznie dłużej niż w przypadku pozostałych social mediów, które zbanowały jego konto zaledwie na kilkadziesiąt godzin. W tej sprawie pojawiło się oficjalne oświadczenie:
Serwis zdecydował się także zablokować tymczasowo możliwość dodawania komentarzy pod filmami udostępnianymi na kanale:
Odchodzący prezydent Donald Trump po wydarzeniach na Kapitolu został zablokowany przez Facebook, Twitter, TikTok, Instagram, a teraz do tego grona dołączył także serwis YouTube.