Zniszczyła samochód, groziła nożem? Nowy skandal z udziałem Dody! Czy pójdzie siedzieć?
Ach ta ciechanowska królowa, szalona i spontaniczna mistrzyni dramatu! Twoje imperium z przejęciem donosi, że przed samym rozstaniem z Emilem Haidarem emocjonalna szansonistka rozkręciła karuzelę oskarżeń - podobno Emil zniknął na tydzień z domu, i Doda, jak każda kochająca kobieta zaczęła się zamartwiać. Tygodnik twierdzi, że uznała, że luby ją zdradza, więc zrobiła to, co każdy by zrobił na jej miejscu, czyli posłała za Emilem prywatnego detektywa. Nie wiadomo czy i co detektyw znalazł na Emila, ale kiedy chłopak zdecydował się tydzień później wrócić do pieśniarki, ta czekała na miała czekać na niego z awanturą. Każda kobieta to powinna zrozumieć.
05.12.2016 | aktual.: 05.12.2016 15:03
Biedna Doda była tak wzburzona, że rzekomo złapała klucze i porysowała Emilowi Astona Martina, pokrzykując, że "mu k...wa jeszcze pokaże". Emil się zestresował, no bo kto by się nie zestresował, tymczasem czupurna Doda miała udać się do mieszkania (akcja miała miejsce w garażu) po nóż, oznajmiwszy szczerze Emilowi, że chce "doprawić samochód nożem, bo klucz źle rysuje". Haidar, nieco zdumiony i nieco wystraszony, zaapelował do ciechanowskiej gwiazdy o "nierobienie głupot", ale uczciwa diwa szczerze miała doradzić mu, żeby "nie zbliżał się do niej, bo jego też porysuje".
Co na to Dorota? Podczas przesłuchania królowa spokoju i empatii nie przyznała się do porysowania samochodu i wyznała, że Haidarowi groziła nożem, po to, żeby go "wkurzyć". Straty wyceniono na dwa tysiące złotych, a prokuratura uznała czyn za przestępstwo z art. 288 par. 1 kk., za które grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia, gdyż "okoliczności wskazują, że Doda działała umyślnie, a jej zachowanie było motywowane niewłaściwym w jej ocenie postępowaniem Haidara."
Ależ ona jest szalona, spontaniczna i zwariowana! Aż chce się powiedzieć: Nie jest tak źle, problemy są, lecz zdrowie masz by rozwiązać je!
Zobacz także