Doda przed koncertem nieźle się wycierpiała: "Idę na skazanie". Dla fanów jest gotowa do poświęceń
Doda od niedawna znów jest singielką. Jej związek z Dariuszem Pachutem dobiegł ku końcowi. Powodem rozstania była daleko posunięta zazdrość mężczyzny. Jak podał Super Express, zazdrość wpływała nawet na współprace wokalistki z innymi artystami.
13.08.2023 19:00
Smolasty oferując Dodzie duet, otrzymał pismo z niecodziennymi warunkami.
Pojawiło się tam zdanie, że Doda będzie miała duże nieprzyjemności w domu, jeżeli będzie odgrywać sceny uczuciowe z raperem, w piosence, która opowiada o miłości – ujawnił SE.
Finalnie kooperacja Dody z raperem zaowocowała tysiącami pozytywnych komentarzy.
- Takiego połączenia się nie spodziewałem!
- Stworzyliście z Dodą naprawdę wspaniałe dzieło. Mam ogromną nadzieję, że zobaczymy was wspólnie również na scenie.
- Piękna historia w piosence.
- Wow, jak tego miło się słucha! – pisali jej fani.
Doda narzekała przed koncertem
39-latka jest w trakcie odbywania trasy koncertowej Roztańczona Polska. Przed występem w Myślenicach gwiazda pożaliła się fanom na niekorzystne warunki pogodowe.
Słuchajcie, ja czegoś takiego nawet w Egipcie nie przeżyłam – w którym nigdy nie byłam. Tak gorąco, w samym środku słońca scena. Musiałam sobie wypić sok pomidorowy, bo prawie zemdlałam. 40 stopni odczuwalne na scenie, masakra. Masakra, taniec, śpiew, upał. Jak brałam powietrze, żeby śpiewać to mnie tutaj (w gardle – przyp. red. Jastrząb Post) paliło – mówiła o próbach.
W trakcie prób zdecydowała się pozbyć obuwia, co jednak nie było dobrym pomysłem.
Stwierdziłam w desperacji dobra, pie***, zdejmuje te buty, palą mnie i byłam boso. Świetny pomysł, wykładzina była dziesięć razy bardziej gorąca – wyjaśniła.
Nic więc dziwnego, że pod jednym ze zdjęć ze sceny napisała krótko:
Idę na skazanie.
Z kolei wykładzinę na scenie porównała do... "rozgrzanych kartofli".
To dobrze, że Doda dla słuchaczy jest gotowa do poświęceń.
