Doda komentuje fortunę sanah. Zdradziła, ile sama zarabia
Sanah we wrześniu rozbiła bank - jej dwa koncerty na PGE Narodowym przyciągnęły tłumy i przyniosły rekordowe zyski. Spektakularne show wywołało poruszenie nie tylko wśród fanów, ale też w branży muzycznej. Głos zabrała Doda, która porównała swoje stawki z zarobkami młodszej koleżanki i zdradziła kulisy własnych finansów koncertowych.
Sanah miała dość intensywny wrzesień. 19 i 20 września wystąpiła na warszawskim PGE Narodowym, dając dwa wyprzedane koncerty w ramach projektu "sanah na stadionach". Każde show trwało ponad trzy godziny i obfitowało w spektakularne momenty – sanah latała nad publicznością, jeździła po scenie srebrnym traktorem i kilkukrotnie zmieniała stylizacje. Koncerty zgromadziły łącznie ok. 130 tysięcy fanów.
To już pewne! Wiemy, kiedy Doda kończy karierę raz na zawsze. "Nic mnie tu więcej już nie czeka"
Sanah zgarnia miliony. Doda zdradza, co o tym myśli
Za dwa wyprzedane koncerty na PGE Narodowym mogła zarobić nawet 40 milionów złotych. Tak wynika przynajmniej z obliczeń Dody, która w rozmowie z Kozaczkiem porównała swoje zarobki do stawek koleżanki z branży. Gdyby tylko dostała takie pieniądze, zorganizowałaby dla swoich fanów niesamowity występ.
Dla mnie jako artystki najważniejsze jest to, ile można z tych pieniędzy zainwestować w niesamowite show. To są takie pieniądze, których nigdy w życiu na oczy nie widziałam. Nie ma czegoś takiego w naszych polskich budżetach, więc sanah ma ogromne szczęście, że może dysponować takimi pieniędzmi i robić takie koncerty. Jednak oczekiwanie od nas artystów takich samych scenicznych rzeczy jest nieadekwatne do możliwości finansowych, które zapewniają nam organizatorzy - wyznała.
CZYTAJ TAKŻE: Sanah oddała na scenie "ŚMIERDZĄCE BUTY" swojej fance. Nagranie prawdziwym hitem sieci
Tyle naprawdę zarabia Doda na koncertach
Doda zdradziła też, ile sama dostaje za występ. Jej najwyższa gaża wyniosła 400 tys. zł, ale – jak zaznaczyła – to wyjątek. Na co dzień, po odliczeniu kosztów produkcji, scenografii i ekipy, zostaje jej znacznie mniej.
Mogę powiedzieć, że najwięcej za koncert zarobiłam 400 tys. zł. Tylko że tak normalnie, to gram trasy koncertowe od 20 lat. Piątek, sobota, niedziela no to mi z tych koncertów zostawało, jak już rozliczałam absolutnie wszystkich, to maksymalnie 15-20 tys. zł. Starałam się z tych pieniędzy zainwestować jak najwięcej w moją scenografię, efekty pirotechniczne. Często nie zarabiałam na tym nic - podsumowała.
CZYTAJ TAKŻE: To już pewne! Wiemy, kiedy Doda kończy karierę raz na zawsze. "Nic mnie tu więcej już nie czeka"