Doda przeżywa trudne chwile. Chudnie w oczach, a do tego jeszcze to... Aż przykro patrzeć

Doda to zdecydowanie jedna z gwiazd numer jeden w Polsce. Od lat na jej koncerty walą tłumy, a jej piosenki potrafi zanucić wielu. Niestety sukcesy zawodowe nie idą w parze z tymi prywatnymi.

Wydawałoby się, że wokalistka w końcu znalazła szczęście u boku Dariusza Pachuta, ale od kilku dni media donoszą o ich rozstaniu. Doda nie komentuje, ale najnowsza relacja na jej Instagramie budzi niepokój i zdaje się potwierdzać domysły.

Doda i Pachut od czasu do czasu pokazywali się razem w mediach społecznościowych, a ich wspólne posty zbierały masę reakcji i komentarzy. Fani trzymali kciuki za ich miłość, ale zdaje się, że para przechodzi wielki kryzys, a być może nawet już się rozstała.

Od kilku dni na Instagramie Dody i Dariusza dzieją się niepokojące fanów rzeczy. Przestali się obserwować, a także usunęli wszystkie wspólne zdjęcia. Fani mają jednak nadzieję na to, że to jakieś chwilowe problemy, ale zaniepokojeni, zaczęli pytać o to, co się dzieje.

Doda pokazała też zdjęcie, a na nim widać jej telefon, który nie ma już spersonalizowanego etui z podobizną Pachuta. W rozmowie z Pomponikiem na pytania o jej życie osobiste odpowiedziała krótko.

Najnowsza relacja Dody zdaje się potwierdzać najgorsze przypuszczenia.

Doda przebywa na urlopie. W najnowszej relacji wyznała, że w ciągu dwóch tygodni schudła 5 kilogramów. Dla i tak szczuplutkiej gwiazdy to bardzo dużo. Do tego w dalszej części wideo widać, jak wokalistka płacze.

Okazało się, że razem z przyjaciółką są świadkami romantycznych zaręczyn. To bardzo rozczuliło Dodę, a na pytanie, czy będą żyli długo i szczęśliwie, przecząco kręci głową.

Aż przykro patrzeć na to, w jakim stanie jest Rabczewska. Czyżby jednak złamane serce i rozstanie z ukochanym?