Psycholog wziął pod lupę Danutę Martyniuk. Analiza wykazała sensacyjne hipotezy. Gdzie popełniła błąd wychowawczy?
Danuta Martyniuk jest bardzo troskliwą i opiekuńczą matką. Od zawsze starała się, aby niczego nie zabrakło jej synowi. Daniel nie zawsze był grzecznym chłopcem. Ostatnio przysporzył jej sporo zmartwień, a to wszystko z powodu łamania przepisów obowiązujących w czasie pandemii koronawirusa.
14.04.2020 | aktual.: 14.04.2020 19:06
Jak podaje kolorowa prasa Daniel Martyniuk, który niedawno wrócił z zagranicy, ma zakaz prowadzenia samochodu, nie podporządkował się nowym zasadom. W efekcie trafił za kratki. O tym, że doszło do zatrzymania, potwierdziła podlaska policja.
To jednak nie wszystko. Za złamanie kwarantanny, na której powinien przebywać od czasu powrotu do kraju, inspektor sanitarny nałożył na niego grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych.
Daniel Martyniuk spędził Wielkanoc za kratkami.
Martyniuk w zamknięciu spędzi miesiąc. Za kratkami był podczas Wielkanocy. Jak podał Super Express, w białostockim areszcie nie zapomniano o świętowaniu, było nawet wielkanocne śniadanie. Choć z pewnością Daniel nie tak wyobrażał sobie święta, to jego mam Danuta dzielnie broni syna w internecie. Nie mogąc znieść negatywnych komentarzy na jego temat. Dodała niedawno krótki komentarz:
Kilka wpisów później wytłumaczyła, że jest matką i zawsze będzie stała za synem:
Danuta Martyniuk nie wierzy w winę syna. Psycholog wyjaśnia dlaczego
Matczyna miłość zupełnie zaślepiła Danutę i przez to najwyraźniej nie widzi nic złego w zachowaniu syna, którego broni na każdym kroku. Znany psycholog wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje. Okazuje się, że chodzi o strach przed przyznaniem się do porażki wychowawczej.
Dużo zależy od tego, jaką matką była Danuta w przeszłości:
Obserwując poczynania Daniela, odpowiedź nasuwa się sama.