Daniel Martyniuk trafił na czołówki gazet: "W okolicach rynku w Białymstoku krzyczał i zaczepiał przechodniów". Jest oficjalny komentarz
Daniel Martyniuk przez pewien czas był regularnym gościem kolorowej prasy. Tabloidy bardzo chętnie serwowały czytelnikom kolejne rewelacje na jego temat. Szczególnym zainteresowaniem brukowców cieszyły się skandale. Syn króla disco polo zapisał ich kilka na swoim koncie.
11.05.2021 | aktual.: 11.05.2021 17:55
Daniel spędził kilkanaście dni w areszcie. Został też skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata za łamanie zakazu prowadzenia pojazdów. Sąd ukarał go również za znieważenie policjanta, czego dopuścił się w 2017 roku. Musi też odbyć 100 godzin prac społecznych. Wykonuje je na cmentarzu w Białymstoku. Odpowiada za sprzątanie terenu.
Daniel Martyniuk pił piwo i zaczepiał ludzi w centrum Białegostoku?
Na temat Daniela Martyniuka w ostatnim czasie ucichło. Można było odnieść wrażenie, że syn Zenka skupia się na wykonywaniu prac społecznych, nakazanych przez sąd, a także na wychowywaniu córki Laury. Dumny ojciec pochwalił się nowym zdjęciem dziecka, które prawdopodobnie powstało w trudnym dla rodziny czasie.
Gdy wydawało się, że mężczyzna już niczym nas nie zaskoczy, nowe wydanie Super Expressu podało zaskakujące wieści. Informator tabloidu donosił, że Daniel Martyniuk zachowywał się niewłaściwie w centrum Białegostoku. W rękach trzymał alkohol, ponoć śpiewał, krzyczał i zaczepiał obcych ludzi. Miał być rozczarowany tym, że nikt go nie rozpoznaje:
https://www.facebook.com/wwwsepl/posts/5771148696291188
Daniel Martyniuk w rozmowie z Plejadą odniósł się do tych rewelacji. Powiedział, że o ile prawdą jest, że spożywał alkohol, o tyle nikogo nie zaczepiał:
Myślicie, że syn Zenka Martyniuka wyjdzie wreszcie na prostą?