Zenek Martyniuk wpłacił kaucję za syna. Internauci są wzburzeni jej wysokością
Daniel Martyniuk w czasie pandemii koronawirusa wrócił do Polski zza granicy. Został objęty dwutygodniową kwarantanną, ale nie zamierzał dostosować się do nowych zasad. Mimo zakazu wyszedł z domu. Policjanci przyłapali go na gorącym uczynku.
08.05.2020 | aktual.: 08.05.2020 16:19
Kiedy do niego zadzwonili, usłyszeli, że nie może rozmawiać, bo bierze prysznic. Mundurowi postanowili poczekać. Po kilkunastu minutach dostrzegli syna Zenka Martyniuka, który wbiegał po schodach. Ukarali go mandatem, którego nie przyjął. W tym samym czasie Daniel złamał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Został aresztowany.
Kaucja Daniela Martyniuka. Kto ją wpłacił i co na to internauci?
Daniel Martyniuk za kratki trafił przed Wielkanocą. Miał tam zostać do piątku do godziny 14:00. Wyszedł dwa dni wcześniej, tuż po tym jak ktoś wpłacił kaucję w wysokości 10 tysięcy złotych. O tym, że tak się stało, poinformowała prokuratura:
Kto wpłacił kaucję? Jak zdradza informator Super Expressu, był to ojciec Daniela, Zenek Martyniuk:
Tabloid podaje, że wysokość kary nie spodobała się sporej grupie internautów. Ich zdaniem jest zbyt niska, szczególnie że Martyniuk finansowo wciąż jest wspierany przez rodziców:
Postawą syna Martyniuka są wstrząśnięci nie tylko internauci, ale także policjanci. W tabloidzie nieoficjalnie mówili:
Myślicie, że pobyt za kratami wpłynął na syna Zenka Martyniuka i z tej sytuacji wyciągnie wnioski?