Była żona Skiby ostro o muzyku. "Zachował się, jak zwykły oszust"
Krzysztof Skiba obchodzi swoje 60. urodziny. Lider zespołu "Big Cyc" świętuje je wraz ze swoją młodą żoną. Ich związek stał się przedmiotem licznych spekulacji oraz krytyki. Oliwy do ognia dolał wywiad, którego udzieliła była żona muzyka. Jesteście ciekawi, co wyznała Renata Skiba?
07.07.2024 | aktual.: 15.07.2024 13:14
Krzysztof Skiba, znany z niekonwencjonalnego podejścia do życia i sztuki 7 lipca obchodzi swoje 60. urodziny. Ten wyjątkowy dzień świętuje razem ze swoją młodszą o 26 lat żoną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z tej okazji Karolina do sieci wrzuciła ponad minutowe nagranie, ilustrujące wspólne chwile. Opublikował również zdjęcie, do którego zapozowała z solenizantem. Krzysztof Skiba na głowie miał kapelusz z cyfrą 60.
Czytaj więcej: Czy Sylwia Bomba powiększy rodzinę?
Była żona Krzysztofa Skiby przerwała milczenie. Wyznała prawdę o rozstaniu
Przypomnijmy, para ślub wzięła w sierpniu ubiegłego roku. Decyzja ta wzbudziła wiele emocji i podzieliła opinię publiczną. Wielu fanów, zaskoczonych jego wyborem, wyrażało swoje zdanie na temat różnicy wieku oraz tego, że porzucił swoją długoletnią żonę. Co więcej, pierwsza żona lidera zespołu "Big Cyc" w jednym z wywiadów przyznała, że przez ponad dwa lata nie widziała, że jej mąż ją zdradza.
[Krzysztof - przypis red.] zaczął się z nią spotykać przynajmniej dwa lata przed naszym rozstaniem. To było dla mnie najgorsze i najbardziej upokarzające - wyznała w rozmowie z portalem ShowNews.pl Renata Skiba, pierwsza żona Krzysztofa, która spędziła z nim blisko 30 lat.
Kobieta podkreśliła, że "byłoby zapewne inaczej, gdyby muzyk potrafił zachować się jak mężczyzna z honorem i godnością - a nie jak zwykły oszust".
A zatem nieprawdą jest także to, że byliśmy w separacji, jak publicznie oświadczył się nowej ukochanej. Separacja to stan orzeczony przez sąd, a nie wyprowadzka z domu do kochanki - dodała.
Pierwsza żona Krzysztofa Skiby o rozwodzie. "Zrezygnowałam z orzekania o winie"
Renata Skiba w rozmowie z portalem odniosła się także do twierdzeń byłego męża. Lider "Big Cyc" utrzymywał, że zabezpieczył matkę swoich dzieci finansowo. Miał wziąć tylko samochód i dwie walizki.
To oczywiście nieprawda, otrzymał mieszkanie, żeby miał gdzie wracać (choć domagał się znacznie więcej) i wiele przedmiotów z domu. Dostałam od adwokata całą listę rzeczy, które mam oddać. Zrezygnowałam z orzekania o winie, choć miałam niepodważalne dowody, w zamian za spełnienie wszystkich moich warunków. Myślę, że Krzysztof w wymiarze finansowym stracił wiele, ale znacznie więcej w wymiarze moralnym -stwierdziła.
Wyznała także, że nigdy nie godziła się na pokazanie prywatnego życia, domu, rodziny, choć takich propozycji było wiele.
Według mnie, a nie jestem osobą publiczną i nigdy nią być nie chciałam, pokazywanie prywatności ma swoją cenę. To dla ludzi niedowartościowanych. Nigdy nie mieliśmy potrzeby budowania czegokolwiek poprzez medialny ekshibicjonizm - powiedziała w rozmowie z portalem ShowNews.pl Renata Skiba.
Dodała, że "jeśli ma się coś do zaoferowania jako artysta, to nie ma potrzeby sprzedawania dodatków w postaci scen z życia rodzinnego".
Im mniej artysta ma do zaproponowania jako twórca, tym bardziej chce zwrócić uwagę byle czym, żeby istnieć medialnie i wywoływać emocje. (...) Zresztą mój były mąż kiedyś uważał tak samo, był zachwycony tym, że nigdy tej zasady nie złamałam i nie imponował mi medialny blichtr. Zawsze szydził z takich zachowań i takich sytuacji, które teraz sam prezentuje -wyznała.