NewsyByła żona Ibisza pojawiła się w jego programie. Nagle wspomniała o ich rozwodzie

Była żona Ibisza pojawiła się w jego programie. Nagle wspomniała o ich rozwodzie

Krzysztof Ibisz i Anna Nowak-Ibisz, mimo rozstania ponad dekadę temu, wciąż utrzymują ze sobą kontakt. Była para spotkała się w programie "Halo, tu Polsat", gdzie prezenterzy opowiedzieli o swoim nietypowym związku i o tym, jak udało im się stworzyć patchworkową rodzinę.

Byla zona Ibisza pojawiła się w jego programie
Byla zona Ibisza pojawiła się w jego programie
Źródło zdjęć: © KAPiF

15.12.2024 21:49

Anna Nowak-Ibisz, była żona Krzysztofa Ibisza, zagościła w programie "Halo, tu Polsat", gdzie wzięła udział w rozmowie na temat życia w patchworkowej rodzinie. Spotkanie to stało się okazją do refleksji nad ich wspólną przeszłością.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas rozmowy Anna podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat relacji po rozstaniu, a Krzysztof Ibisz dorzucił kilka osobistych spostrzeżeń. Para, choć już od dawna nie jest razem, wciąż utrzymuje ze sobą kontakt i udowadnia, że nawet po rozwodzie można budować dobre relacje.

Od rozwodu do przyjaźni. Jak wyglądało to u Ibiszów?

Choć rozwód nigdy nie jest łatwy, Krzysztof Ibisz i Anna Nowak-Ibisz udowodnili, że można zachować przyjacielskie stosunki po zakończeniu małżeństwa.

Jesteśmy 15 lat po rozwodzie i to nie jest tak, że to jest łatwe i proste. Fajnie jest, gdy ludzie potrafią przyjść po latach i powiedzieć sobie "przepraszam" – wyznała Anna Nowak-Ibisz w programie.

Para podkreśliła, że ich podobieństwa i wzajemne zrozumienie pomogły im zbudować silną więź.

Znamy się jak łyse konie, znamy też swoje dobre i złe strony. Możemy na siebie liczyć – dodał Krzysztof Ibisz.

Święta w patchworkowej rodzinie

Ibiszowie od pewnego czasu spędzają razem święta, tworząc patchworkową rodzinę, która łączy nie tylko ich, ale także obecną żonę Krzysztofa, Joannę.

Anna zdradziła, że ma świetny kontakt z Joanną Ibisz, a narodziny Heleny – córki Krzysztofa z obecnego małżeństwa – jeszcze bardziej zbliżyły ich wszystkich.

– Codziennie pytałam Joannę, czy to już. Były mąż był ze mną w kontakcie nawet w trakcie porodu. Pisał do mnie, że właśnie podawane jest znieczulenie i Helena idzie na świat – opowiadała Anna.
Wybrane dla Ciebie