Blanka Lipińska rzuciła Nowy Jork na kolana na premierze "365 dni". Pamiętacie jej poprzednią nieudaną stylizację? Tym razem tak zachwyciła, że nie można było oderwać od niej wzroku
Blanka Lipińska do show-biznesu wdarła się dosłownie szturmem, a wszystko za sprawą erotycznych powieści z cyklu 365 dni. Jest autorką serii trzech książek opowiadających o losach miłości włoskiego przystojniaka Massimo i Laury Biel. Historia, którą przedstawiła, tak bardzo spodobała się czytelnikom, że jej twórczość natychmiast zyskała miano bestsellerów.
19.08.2022 | aktual.: 19.08.2022 16:02
Udało jej się sprawić, że Polki znowu sięgnęły po książki. W ślad za nimi poszły też kobiety w innych krajach, a powieści przetłumaczono na kilka języków. Nie da się ukryć, że Blanka odniosła międzynarodowy sukces.
Idąc za ciosem autorka długo nie zastanawiała się i podjęła decyzję o ekranizacji erotyków. Premiera pierwszego filmu była wydarzeniem, które przyciągnęło do kin prawdziwe tłumy. Film szybko trafił też na platformę Netflix i tam długo plasował się w czołówce najchętniej oglądanych produkcji. Właśnie w Nowym Jorku miała premierę ostatnia już część ekranizacji.
Blanka Lipińska na premierze Kolejne 365 dni w Nowym Jorku. Jak wyglądała?
Na początku kwietnia odbyła się premiera drugiej części, czyli 365: Ten dzień. O wydarzeniu rozpisywały się oczywiście media, a na premierze nie zabrakło fotoreporterów. Niestety Blanka, która skupiła na sobie ich uwagę, nie zebrała najlepszych recenzji za to, jak wyglądała. Gwiazda zdecydowała się niezwykle elegancję kreację, spięte włosy i makijaż, który pozostawił wiele do życzenia.
Autorką nietrafionego make-upu Blanki była słynna makijażystka gwiazd Magda Pieczonka, która w rozmowie z reporterką Jastrząb Post opowiedziała, jak doszło do tego, że Blanka nie prezentowała się najlepiej na wielkiej premierze.
Tym razem Blanka nie popełniła żadnej makijażowej wpadki. Pisarka, pojawiając się na czerwonym dywanie w Nowym Jorku, gdzie na platformie Netflix odbyła się wielka premiera filmu Kolejne 365 dni, zachwyciła fanów.
Przed fotoreporterami gwiazda pozowała razem z odtwórcami głównych ról, czyli: Anną Marią Sieklucką, Michele Morrone i Simeone Sussiną. Zdecydowała się jedynie delikatnie podkreślić urodę. Łagodny makijaż nie rzucał się w oczy i nie odciągał uwagi od całej kreacji.
Miała na sobie czarną krótką sukienkę od Roberta Czerwika. Stylizacja z ciekawymi drapowaniami przy dekolcie podkreśliła talię i jednocześnie wyeksponowała zgrabne nogi. Gwiazda zrezygnowała też ze szpilek, a na jej stopach znalazły się masywne trapery marki Prada. Włosy rozpuściła i lekko je pofalowała, a ciekawym dodatkiem do całości były okulary o fantazyjnym kształcie.
Tym razem zarówno stylizacja, makijaż, jak i fryzura wspaniale ze sobą współgrały. Więcej zdjęć zobaczycie w naszej galerii.