Anna Mucha śpiewa "Last Christmas" z piersiami na wierzchu: "Czas odpalić petardę". Coś jednak poszło nie tak…
Anna Mucha bardzo aktywnie prowadzi swój profil na Instagramie. Jej poczynania codziennie obserwuje ponad 820 tysięcy internautów. Aktorka chętnie dzieli się z nimi tym, co słychać w jej życiu prywatnym. Pokazuje wybrane fragmenty ze swojej codzienności. Zdarza się nawet, że bohaterami jej postów są jej dzieci – syn Teodor i córka Stefania. Niestety jak dotąd gwiazda nie pokazała ich twarzy.
01.12.2020 | aktual.: 02.12.2020 02:06
Mucha za każdym razem udowadnia, że posiada ogromny dystans do siebie. Potrafi śmiać się z sytuacji, w których niejeden spaliłby się ze wstydu. Jakby tego było mało, gwiazda M jak miłość doskonale wie, jak rozpalić wyobraźnię swoich sympatyków. To dla nich publikuje fotografie w samej bieliźnie. Smacznie eksponuje swoje atuty, a tych ma mnóstwo – zgrabne nogi czy ponętny biust są jej znakami rozpoznawczymi.
Anna Mucha pokazuje biust i śpiewa "Last Christmas"
Wraz z 1 grudnia Ania postanowiła wprawić swoich fanów w świąteczny klimat. Z tej okazji zafundowała im popis swoich umiejętności wokalnych i zrobiła show, w którym główną rolę odegrał jej biust ozdobiony koronkowym stanikiem w kolorze czerwonym.
Serialowa Magda zaśpiewała wielki przebój zespołu Wham Last Christmas, bez którego chyba nikt nie wyobraża sobie Świąt Bożego Narodzenia. Swoje podekscytowanie spowodowane zbliżającą się Gwiazdą wyraziła w krótkim wpisie:
Ania zdecydowanie odpaliła zapowiedzianą petardę, bo nie tylko rozgrzała ponętnymi kształtami, ale pomyliła słowa najpopularniejszej świątecznej piosenki, do czego sama się przyznała. Na końcu swojego filmu dostała solidnego ataku śmiechu. Internauci świetnie się przy tym bawili:
Trzeba przyznać, że gwiazda wie nie tylko jak pokazać się z najlepszej strony, ale także rozbawić wszystkich do łez. To trzeba zobaczyć.