Anna Kalczyńska rozpłakała się w "DDTVN". Wcześniej dostała tysiące gróźb. Z pomocą ruszył specjalista
Anna Kalczyńska to dziennikarka telewizyjna. Na początku XXI wieku dołączyła do zespołu stacji TVN24. Do 2014 roku prowadziła najważniejsze programy informacyjne na tym kanale. W końcu jednak przeszła do „zwykłego” TVN-u. W tej stacji współprowadzi program Dzień dobry TVN, w którym pracuje z Andrzejem Sołtysikiem.
08.04.2022 | aktual.: 08.04.2022 16:34
Dziennikarka podczas pracy musiała się zmierzyć z wieloma trudnymi sytuacjami. O niektórych z nich opowiedziała w rozmowie z Plejadą. Zaczęła od wyjaśnienia tego, dlaczego rozpłakała się podczas jednego z ostatnich programów.
Anna Kalczyńska płakał na wizji. Dlaczego?
Jak się okazuje, Kalczyńska nie mogła powstrzymać łez, ponieważ tak wstrząsnęła nią przedstawiona w programie historia ukraińskich sierot, które znalazły się pod opieką SOS Wiosek Dziecięcych w Polsce.
Dodała, że to nie pierwsza sytuacja tego typu. Już wcześniej zdarzyło się jej płakać w TVN24, ale robiła to poza kamerami. Wspomniała:
Nadmiar takich historii sprawił, że ochoczo przyjęła propozycję przejścia do DDTVN, gdyż ten format najczęściej porusza lżejsze tematy.
Anna Kalczyńska dostała groźby. Czym jej grożono?
Praca w telewizji śniadaniowej nie zawsze jest jednak przyjemna. Prezenterka dostała masę gróźb po odcinku formatu, w którym wraz z Sołtysikiem podśmiewała się z wyglądu jednego z koreańskich wokalistów. Jego fani zasypali ich wtedy hejterskimi wiadomościami. Niektóre z nich zawierały groźby śmierci.
Sytuacja bardzo negatywnie wpłynęła na jej kondycję.
Mamy nadzieję, że wszystko jest już w porządku.