Ania Rusowicz zerwała kontakt z ojcem. "Oburzające jest dopuszczenie do takiej sytuacji"
Ania Rusowicz jest jedną z najbardziej znanych gwiazd muzyki w Polsce. Nie miała jednak łatwego życia. Najpierw dość wcześniej zmarła jej mama, a potem porzucił ją ojciec - Wojciech Korda. Sama nie ukrywa, że wszystko, co w życiu osiągnęła, zawdzięcza mężowi Hubertowi.
Ma wielkie pokłady dobrej energii. Kłóciliśmy się non stop. Kiedyś byłam na niego wkurzona i chciałam odejść z zespołu i wtedy dostałam wiadomość: Kłócę się z tobą i zaczepiam, bo mi się podobasz i chcę się z tobą umówić. To było jak grom z jasnego nieba - wyjawiła niedawno na łamach Twojego Stylu
Kiedy Ania zaczęła studia, pozwała ojca o alimenty. To tylko spowodowało pogorszenie ich relacji. Na ojca nigdy nie mogła liczyć i nawet do ołtarza prowadził ją wujek. Popularność Ani rosła, a to nie spodobało się Wojciechowi Kordzie. Gwiazda nie chciała też występować na jednej scenie z ojcem.
Oburzające jest dopuszczenie do sytuacji, gdzie foch młodej artystki jest powodem zerwania umowy z zasłużonym dla Polski wykonawcą - mówił
Teraz Ania nie szuka już z nim kontaktu. Chciałaby mieć dziecko, o czym otwarcie mówi.
Bardzo pragnę dziecka. Moje maleństwo będzie miało tatę, który skoczy za nim w ogień - wyznała
Ta informacja ucieszyła jej męża, Huberta.
Myślę, że najpierw zwariowałbym na jego punkcie, a następnie próbował wychować je na człowieka, który będzie taki, jaki chciałby być - mówił
Annie i jej mężowi życzymy spełnienia tego marzenia.