Alicja Bachleda-Curuś zdradza, jak po rozstaniu z Colinem Farrellem wygląda ich wspólna opieka nad synem
Ta miłość wydawała się jak z bajki. W 2008 roku, gdy Alicja Bachleda-Curuś spotkała na planie Colina Farrella od razu zaiskrzyło. Już rok później urodził się ich pierwszy syn, Henry Tadeusz.
Nie wszystko jednak ułożyło się po myśli aktorki. Ich rozstanie było szeroko komentowane przez media na całym świecie. Zarzucano Farrellowi, że szybko znudził się Alicją i zostawił ją samą z dzieckiem. Dziś, z perspektywy czasu Alicja patrzy na to już w inny, bardziej zdystansowany sposób.
Ważne, by na to, co nas łączy, spojrzeć z boku. Zastanowić się, czy idziemy we właściwym kierunku. Cieszę się, że podjęliśmy z Colinem decyzję, by nasz związek przerodził się w bardziej przyjacielski. Bo mimo że nie żyjemy razem, jesteśmy sobie bliscy. I zależy nam, żeby w miłości wychowywać naszego Henia - mówi Alicja
Życzymy parze dalszych sukcesów w wychowaniu Henia!