Agata Rubik musiała tłumaczyć się ze swojej decyzji. Pozwoliła 11‑letniej córce zrobić paznokcie w salonie
Agata Rubik spędza mnóstwo czasu ze swoimi córkami, z którymi ma świetny kontakt. Ostatnio postanowiła zabrać młodszą, Alicję do salonu kosmetycznego, gdzie ta zrobiła sobie paznokcie. To nie spodobało się internautom, przed którymi celebrytka postanowiła się wytłumaczyć.
28.05.2024 12:11
Agata i Piotr Rubikowie postawili wszystko na jedną kartę i wyprowadzili się na stałe do USA. Tam niedawno kupili już własny apartament, ciesząc się spokojnym i sielankowym życiem w Miami. Zarówno żona kompozytora, jak i ich dwie córki szybko zaaklimatyzowały się w obcym kraju i wydają się być szczęśliwe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agata Rubik spełniła marzenie 11-letniej córki. "Mi się to nie podoba"
Kilka dni temu młodsza z córek Rubików obchodziła urodziny. Celebrytka wszystko skrzętnie pokazała fanom na swoich social mediach. Oczywiście był tort, zabawy na plaży i wspólnie spędzone chwile. Jednym z marzeń dziewczynki było zrobienie sobie paznokci w salonie kosmetycznym. Agata Rubik przystała na życzenie córki, czym pochwaliła się na Instagramie. Po tej relacji jej obserwujący dali znać, co sądzą na temat takich upiększeń u dzieci. Wiele osób zarzuciło Rubik, że córka jest za młoda na takie zabiegi kosmetyczne. Co ciekawe sama zainteresowana zgodziła się ze swoimi fanami, tłumacząc, że zrobiła to tylko dlatego, że takie było życzenie urodzinowe Alicji.
Sporo też pytań o to, czy uważam, że to spoko, że Ala 11-letnia dziewczynka robi sobie paznokcie w salonie piękności, utwardzane na lampę. Nie wiem czy to spoko, mnie się to nie podoba, natomiast było to jedno z urodzinowych marzeń Ali. (...) Myślę że od jednego razu nic złego się nie stanie - powiedziała na relacji Agata Rubik.
Agata Rubik zdradziła, jak obchodzone są urodziny w Miami. "Najważniejsza jest prawdziwa relacja"
Nie tak dawno również starsza z córek Rubików, Helena, obchodziła 15. urodziny. Wtedy celebrytka opowiedziała nieco więcej na temat samych imprez urodzinowych w USA. Co ciekawe wyprawiane są one najczęściej na plaży czy w parku, a podczas takich uroczystości najczęściej są jedynie chipsy i napoje. Dodała również, że mimo zamożności wielu osób żyjących tam na co dzień, urodziny dzieci obchodzone są spokojnie, a na prezenty przeznaczają maksymalnie 50 dolarów.
Tutaj, mimo że na wyspie mieszka bardzo dużo zamożnych ludzi, dzieciaki spotykają się najchętniej na plaży, w parku albo w domu i po prostu gadają sobie przy chipsach i Sprite. Prezenty maksymalnie do 50 dolarów. (...) Dobrze mi się żyje w miejscu gdzie są inne priorytety. Gdzie zarówno rodzina jak i pieniądze mają większą wartość. Gdzie dla wielu najważniejsza jest prawdziwa relacja - powiedziała Rubik w relacji na Instagramie.