Adam Adamonis opowiedział o strasznym wypadku w "TZG": "Na próbie usłyszałem chrupnięcie w ciele". Co na to lekarze? [WIDEO]
Adam Adamonis w setnym odcinku Tańca z gwiazdami uczestniczył jako widz. Wszystko przez feralną kontuzję, jakiej doznał na kilka godzin przez startem show. Diagnoza lekarza była jednoznaczna – tancerz na jakiś czas musi zrezygnować z podrygiwania w rytm największych przebojów. Jego miejsce u boku Sandry Kubickiej w ostatniej chwili zajął Wojciech Jeschke, którego fani widowiska doskonale pamiętają chociażby z poprzedniej edycji, w której towarzyszył Dominice Tajner.
Adamonis w rozmowie z naszą reporterką opowiedział o swoim wypadku, do jakiego wczoraj doszło na planie Tańca z gwiazdami. Aktor nie ukrywał, że towarzyszy mu wiele negatywnych emocji:
Mam w sobie tyle różnych uczuć, bo jestem i smutny i zły. Chcę dać dużo wsparcia Sandrze, bo wiem, że się stresuje, to nie jest łatwe. Naderwałem mięsień, który wykluczył mnie dzisiaj z 100 odcinka. Przygotowaliśmy wspaniała choreografię, taniec współczesny, który jest bliski mojemu sercu. Wszystko było super. Sandra jest dobrze przygotowana, o to się nie martwię. To nie jest łatwe, jak się ogląda z tej strony, to jest takie uczucie dziwne, dlaczego mnie nie ma na parkiecie. Trudno jest siedzieć tam, bo człowiek jest przyzwyczajony do tańca.
Wypadek miał miejsce na próbie generalnej i na chwilę obecną wykluczył Adama z show. Tancerz ma jednak nadzieję, że szybko uda się mu odzyskać pełną sprawność i wróci na parkiet już w przyszłym tygodniu:
Na próbie usłyszałem chrupnięcie w ciele. Automatycznie już wiedziałem co się dzieje. A po chwili już był ból – zdradził, dodając, że potem było jeszcze gorzej: – Jest naderwany mięsień, więc dzisiaj jakbym go zblokował, to prawdopodobnie byłoby zerwanie do końca mięśnia, więc to już kompletnie by mnie wykluczyło. Nadal jest szansa, że mogę wystąpić w następnym odcinku. Lekarze robią wszystko, aby tak się stało. Wierzę, że ta kontuzja nie wykluczy mnie z udziału w dalszych odcinkach. Robię teraz wszystko, aby postawić się na nogi i zacząć trening z Sandrą do następnego tańca.
Dla Sandry Kubickiej także był to niezwykle trudny czas. Modelka do ostatniej chwili nie była pewna swojego udziału w jubileuszowym odcinku programu:
Ja byłam bardzo zestresowana, ponieważ nie wiedziałam, czy wezmę udział w tym odcinku, bo nie mogliśmy znaleźć tancerza na zastępstwo. Dzwoniliśmy, szukaliśmy i nikt nie mógł. Ale Wojtek okazał się tą deską ratunku i zgodził się pomimo ciężkiego grafiku, który on sam ma. I znalazł czas, aby spotkać się na trening i uratować mnie. Zatańczył niesamowicie. Jestem bardzo szczęśliwa w porównaniu do tego, co było dzisiaj rano. Jestem mega zadowolona z naszych punktów i ocen jurorów.
Przypomnijmy, że w setnym odcinku Tańca z gwiazdami nie odpadła żadna para.