Zosia Zborowska pokazała córkę. Internauci skupieni na czymś zupełnie innym!
Zosia Zborowska pochwaliła się internautom z wypadu z córką i swoim ojcem, Wiktorem Zborowskim do teatru na Jezioro łabędzie dla dzieci. Internauci zachwyceni zdjęciem, ale ich uwaga wcale nie jest skupiona na Nadziejce. Co piszą?
19.03.2023 23:00
Zosia Zborowska o macierzyństwie
Zosia Zborowska i Andrzej Wrona są rodzicami uroczej Nadziejki. Oryginalne imię malutka odziedziczyła po babci swojej mamy. Dziewczynka przyszła na świat latem 2021 roku. Po jej narodzinach aktorka przeszła trudne chwile, o czym powiedziała naszej reporterce.
Bycie rodzicami przewartościowuje wszystko. Myślę, że nasze początki rodzicielstwa zmieniają absolutnie wszystko. Jak okazuje się, że zabierają ci dziecko po 20 minutach, nie wiadomo dlaczego, nie masz tych dwóch godzin z dzieckiem, tylko masz 20 minut i jeszcze do tego jesteś po porodzie, w totalnym szoku, to jest to pewnego rodzaju trauma, a to było tylko zwykłe zapalenie płuc. Wrodzone zapalenie płuc, które się po prostu zdarza – ujawniła przed kamerami portalu.
Zosia Zborowska pokazała córkę. Internauci piszą o jej tacie
Zosia Zborowska i Andrzej Wrona należą do grona gwiazd, które nie pokazują twarzy dzieci w sieci. Nadziejka zawsze jest odwrócona albo jej mama nakłada maskujący filtr. Możemy podziwiać, jak się pięknie rozwija, ale nie widzimy jej twarzy.
Tak też było w niedzielę, kiedy to aktorka zabrała córkę i swojego tatę, Wiktora Zborowskiego na spektakl.
Idziemy na „Jezioro Łabędzie” dla bąbelków #dziadziaTime #familytimeP.S. Tak wiem, usta po Tatusiu @w_kracze - opisała kadr.
Wbrew dotychczasowym praktykom, tym razem uwaga internautów skupiona wcale nie jest na Nadziejce, ale na jej dziadku. Gwiazdą zdjęcia okazał się Wiktor Zborowski.
- Uwielbiam Pana Zborowskiego.
- To dopiero cudna rodzinka, a pan Wiktor jaki zadowolony.
- Pan Wiktor jak "zdziadział", ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Takie ciepło Dziadziusiowe od niego bije.
- Pozdrawiamy Dziadzia Wiktora.
- O pan Wiktor, cudnie! - piszą.
I kto by się spodziewał takiej reakcji?
