Zbigniew Stonoga wyjawił, dlaczego chce zawalczyć z Rutkowskim. "Tego ci nie zapomnę"

Krzysztof Rutkowski i Zbigniew Stonoga zawalczą w Clout MMA już 5 października 2024 roku. Przeciwnicy zmierzą się na Arenie Jaskółka w Tarnowie. Jeszcze do niedawna nie wiadomo było, kto będzie przeciwnikiem Stonogi. Jednak w drugim tygodniu września stało się jasne, że do walki z wrogiem Zbigniewa Ziobry stanie Krzysztof Rutkowski, detektyw-celebryta bez licencji.

Sprawdź: Krzysztof Rutkowski zawalczy w Clout MMA ze Zbigniewem Stonogą. Wiadomo, co zrobi z zarobionymi pieniędzmi

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W trakcie konferencji prasowej stało się również jasne, dlaczego Zbigniew Stonoga chce walczyć z Krzysztofem Rutkowskim. Okazuje się, że panów łączyła niegdyś przyjaźń, a sam działacz polityczny pomógł detektywowi gdy ten wyszedł z więzienia.

Byliśmy kiedyś co najmniej serdecznymi kolegami, jak nie przyjaciółmi. Po czym Krzyśkowi powinęła się w życiu noga, trafił do więzienia. Wyszedł z tego więzienia, pomogłem mu wystartować na nowo w życiu - zaczął.

Zbigniew Stonoga zdradził, że przez zatargi z partią PiS co chwilę lądował w więzieniu.

Co dwa dni mnie zamykali, puszczali. Sam nie wiedziałem kiedy siedzę, a kiedy nie siedzę, to Krzysiu był łaskaw stanąć w jakiejś pisowskiej telewizji i krzyknąć: "Dajcie mi zlecenie na Stonogę, to ja wam go przywiozę z tej Norwegii za wszarz". To cytuję Ci Krzysiek i tego Ci nie zapomnę - wyjaśnił.

Zobacz także: Krzysztof Rutkowski, oktagon i Zbigniew Ziobro. Były detektyw ma jeden cel

Krzysztof Rutkowski zaprzeczył jednak słowom Zbigniewa Stonogi. Milioner stwierdził, że "nie przypomina sobie takiego stwierdzenia".

Być może Zbyszek dostał tę informację od kogoś, kto starał się w jakikolwiek sposób, złowrogi, rzucić między nami nienawiść. Ja nie mówiłem słów takich, że miałbym kogokolwiek przywieźć za wszarz, ponieważ ja takiego słownictwa w ogóle nie używam - mówił.

Nawet jeżeli mógłbym Zbyszka przywieźć, gdyby on mnie o to poprosił, to miałby w tym momencie darmową podwózkę. Ja ze swojej strony absolutnie nie przekazałem, nie mówiłem. Niemniej jednak ludzie różne rzeczy opowiadają. Chciałbym zobaczyć ten cytat, o którym Zbyszku mówisz - podsumował Krzysztof Rutkowski.

W 2015 roku Zbigniew Stonoga ujawnił akta tzw. afery podsłuchowej. Jego działania przyniosły mu popularność, ale także liczne kłopoty. W 2023 r. policja opublikowała nagranie na dowód, że obrażenia ciała, których działacz miał rzekomo doznać wskutek brutalnego zatrzymania, były wynikiem jego agresywnego zachowania.

Zbigniew Stonoga jest również częstym gościem sądów. Postawiono mu aż 186 zarzutów. Obejmują one m.in. publiczne znieważenie prezydenta RP, wymuszanie czynności urzędowych, stosowanie gróźb karalnych oraz znieważenie funkcjonariusza publicznego.