Zmarnowany Władimir Putin pokazał się po 20 dniach ukrywania. Stres wyraźnie dał się mu we znaki
24 lutego 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę. Władimir Putin spodziewał się szybkiego zwycięstwa. Uważał, że Ukraina padnie pod naporem wojsk w ciągu kilku godzin. Tak się jednak nie stało. Ukraińcy bronią się nieustępliwie i nic nie wskazuje na to, aby szybko mieli ponieść porażkę.
16.03.2022 23:30
Ukraina zadała przy tym Rosji gigantyczne straty. Mówi się już nawet o tysiącach zabitych żołnierzy i tysiącach zniszczonych pojazdów wojskowych. Putin nie tylko nie spodziewał się, że utknie w Ukrainie, ale najpewniej nie wyobrażał sobie tak ostrej reakcji Zachodu. Unia Europejska i NATO pośpieszyły z pomocą naszym wschodnim sąsiadom.
Natłok klęsk sprawił, że dyktator Rosji przestał pojawiać się publicznie. Kiedy pojawił się pierwszy raz, nie prezentował się najlepiej.
Władimir Putin w pierwszym wystąpieniu po wszczęciu wojny w Ukrainie
Władimir Putin od momentu wszczęcia wojny w Ukrainie jest na językach mediów na całym świecie. Decyzja o zaatakowaniu sąsiadującego państwa spotkała się z krytyką i sankcjami ze strony prawie wszystkich państw naszego globu. Dyktator stał się obiektem nieprzyjemnych memów, żartów, wzbudził niechęć w wielu ludziach. Nic więc dziwnego, że zaczyna się obawiać o własne życie.
Według nieoficjalnych doniesień Władimir Putin cierpi na paranoję i ma objawy choroby psychicznej. Podobno obecnie ma ukrywać się w jednym z bunkrów w górach Ural. Podaje się także, że ma obsesję, jeżeli chodzi o zakażenie koronawirusem, stąd długie stoły, podczas spotkań, a dlatego też unika wystąpień publicznych.
Wirtulanapolska.pl donosi, że ostatnio spotkał się w sprawie najnowszego rosyjskiego leku na COVID-19. Na nagraniu opublikowanych przez portal widać, że nie jest w najlepszej formie. Wystarczy spojrzeć na niepokojącą mowę ciała Putina.
Dyktator marszczy czoło, jakby nieustannie był czymś zdenerwowany. W dość nienaturalny sposób poprawia marynarkę, widać, że czuje się niekomfortowo. Można odnieść wrażenie, że myślami jest w zupełnie innym miejscu.
Putin ma czym się martwić. Agresja na Ukrainę poszła zupełnie nie po jego myśli. Do tego Trybunał w Hadze już wszczął przeciwko niemu postępowanie. Postawiono mu pierwsze zarzuty.