Książę William okłamał Meghan i Harry'ego. Teraz nie chcą go znać

Książę William miał koronawirusa. Na początku kwietnia uzyskał pozytywny wynik testu. Tabloidy donosiły, że jego stan był bardzo poważny. Następca tronu miał problemy z oddychaniem:

Meghan, Harry, William

Elwira Szczepańska

18 listopada 2020, 06:00

38-letni książę Cambridge został bardzo mocno dotknięty przez wirusa. Naprawdę rozłożył go na łopatki. W pewnym momencie miał problemy z oddychaniem. Osoby z jego otoczenia były dość zaniepokojone tą sytuacją — donosił portal.

Sam książę to, że tak długi ukrywał chorobę, bo informacja ujrzała światło dzienne dopiero jesienią, wyjaśnił w rozbrajający sposób.

Nie chciałem nikogo martwić — cytuje wypowiedź księcia The Sun.

Przypomnijmy, że w tamtym czasie okazało się, że COVID-19 zdiagnozowano u jego ojca – księcia Karola, oraz premiera Wielkiej Brytanii – Borisa Johnsona, więc William najprawdopodobniej nie ujawniał zakażenia, żeby nie potęgować paniki.

Zaskakująca jest jednak reakcja Meghan i Harry'ego, kiedy już informacje o chorobie męża Kate ujrzały światło dzienne. Tabloid donosi, że się pogniewali. Co dokładnie doprowadziło do takiej reakcji?

Dlaczego Meghan i Harry pogniewali się na Williama?

Według tabloidu poza oczywistą troską o swojego brata, główną emocją w gospodarstwie domowym księcia Harry'ego i żony Meghan Markle była złość na wiadomość, że książę William zaraził się koronawirusem i o niczym ich nie poinformował.

William w zasadzie okłamał wszystkich, pokazując, że nic się z nim nie dzieje – mówi osoba bliska Sussexom. – Meghan i Harry zostaliby mocno skrytykowani, gdyby zachowali taki sam sekret. Według nich, jest to kolejny dowód na rażącą dyskryminację i działania na dworze skierowane bezpośrednio przeciwko nim. Po sytuacji z COVID-19 nie zależy im już na utrzymywaniu kontaktu.

Przypomniała im się historia, kiedy nie informowali o ciąży Meghan, a kiedy już radosne wieści przedostały się do prasy, jak bardzo byli krytykowani za utrzymywanie informacji w tajemnicy. Cała sprawa tylko utwierdziła ich w przekonaniu, że wyjazd do Stanów Zjednoczonych był bardzo dobrą decyzją.