Widzowie są zażenowani po nowym odcinku "Sanatorium miłości 7". "Ale oni są naiwni"
Za nami przedostatni odcinek "Sanatorium miłości 7". W programie działo się wiele, był m.in. pokaz mody. Kuracjusze przygotowują się do wielkiego balu, który będzie zwieńczeniem sezonu. Anna dostała dwie propozycje. Internauci byli wyraźnie podzieleni po tym epizodzie.
Wczorajszy odcinek programu "Sanatorium miłości" został wyemitowany ze sporym opóźnieniem względem wcześniejszych epizodów. Nowa godzina emisji wynikała jednak z tego, że wcześniej TVP pokazało koncert "Tysiąclecie Korony Polskiej" z udziałem największych gwiazd. "Sanatorium miłości" wyemitowano dopiero o 21:55. Jednak warto było poczekać, w odcinku wydarzyło się bowiem wiele.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia Wieniawa wyznała, kto z jej rodziny może zrobić większą karierę niż ona sama.
Anna musiała podjąć trudną decyzję w najnowszym odcinku "Sanatorium miłości"
Za nami kolejny odcinek "Sanatorium miłości", w którym kuracjusze przygotowywali się do wielkiego balu. Anna, która od początku cieszy się sporym powodzeniem, dostała zaproszenie zarówno od Zdzisława, jak i Stanisława. Panowie przyszli do niej niemal w tym samym czasie.
Chociaż Anna przyznała, że walczy sama ze sobą, zadecydowała, że w kwestii jej wyboru rozstrzygnie los. Jak się okazało wkrótce potem, w tej rywalizacji wygrał Stanisław.
Było mi Zdzinia bardzo szkoda - wyznała nastęnie Anna.
Lawiny komentarzy po decyzji Anny. Widzowie mają pod jej adresem poważne zarzuty
Na oficjalnym profilu na Facebooku programu "Sanatorium miłości" pojawiła się masa komentarzy. Widzowie zarzucali Annie, że bawi się uczuciami Zdzisława i Stanisława. Pojawiły się głosy, że kuracjuszka nie wybierze żadnego z nich, chce się tylko pośmiać ich kosztem.
Ania ma powodzenie, tylko wzięcia nie ma.
Najpierw kokietuje, potem głupków z nich robi.
Ale oni są naiwni. Panowie się produkują, a ona się z nich śmieje.
Ania to energia. Ci, co hejtują, to jej zazdrosczą.
Ależ to wszystko sztucznie wyreżyserowane.