TYLKO U NAS! Krzysztof Gojdź zszokowany cenami w Polsce. Ile wydaje miesięcznie? "Za 5‑7 tysięcy ciężko wyżyć"

Krzysztof Gojdź robi zawrotną karierę za oceanem. Do jego kliniki dobijają się największe gwiazdy Hollywood i nie tylko. Jakie finansowe standardy ma polski milioner na emigracji? Miesięczne wydatki idą w kilkadziesiąt tysięcy dolarów.

Celebrytki i celebryci ze świata Hollywood umawiają się na wizyty w jego luksusowej klinice. Krzysztof Gojdź to prawdziwy autorytet w kwestii chirurgii plastycznej. Znany z wystawnego życia, odwiedził niedawno Polskę, aby bawić się podczas Pudelek Pink Party z polskimi gwiazdami. Skorzystaliśmy z okazji i zapytaliśmy go o sprawy finansowe.

ZOBACZ TEŻ: TYLKO U NAS. Krzysztof Gojdź stanął w obronie Kuby Rzeźniczaka! "Kto z nas nie zdradza?"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapytany o ceny i zarobki w Polsce, Gojdź nie ukrywa zdumienia. Czuje się zmieszany, gdy obserwuje zmieniającą się sytuację na rynku. Przez drastycznie rosnące wymagania finansowe nie potrafi wyobrazić sobie życia za, wydawałoby się, dość wysokie sumy. Posłużył się przy tym przykładem swojej emerytowanej już mamy, która co miesiąc dostaje 2 tys. zł emerytury.

Jestem bardzo zaskoczony cenami w Polsce. Ja jestem tutaj raz na kilka miesięcy, ale te ceny mnie naprawdę przerażają. Jeśli się zarabia średnią krajową, dajmy na to w Warszawie 10 tysięcy, a na rękę 5-7 tysięcy, to uważam, że za to ciężko wyżyć. Jeżeli ja idę na kawę, ciasto i sok wyciskany i płacę ok. 100 złotych, to co ma powiedzieć taka osoba, która ledwo wiąże koniec z końcem? Daleko nie patrząc, patrzę na moją mamę. Ma emerytury 2 tysiące złotych i musi utrzymać cały dom. Za te pieniądze nie da rady w Polsce jednak przeżyć. Trochę mnie to szokuje - powiedział.

Jak duża suma musi zatem wystarczyć chirurgowi na przeżycie w tak drogim miejscu jak Los Angeles? Lepiej usiądźcie. Suma opiewa na ok. 35 tys. dolarów, co w przeliczeniu na polską walutę daje więcej niż 100 tys. zł.

W Los Angeles też nie jest wesoło, bo też jest bardzo drogo. To jest jedno z najdroższych miast do mieszkania na świecie. Jaką ja sumę pieniędzy potrzebuję na przeżycie? Zdradzę ci, że ja potrzebuję trzydzieści parę tysięcy dolarów na miesiąc, żeby normalnie, godnie żyć - przekazał.

Gojdź podkreślił jednak, że podczas jego wizyt miał nieraz okazję zauroczyć się polską. Według niego w samej Warszawie jest mnóstwo ciekawych miejsc. Zauważył też, że wzrosła higiena osobista.

Polska też zaskakuje mnie pozytywnie. Jest tyle fajnych miejsc, tyle fajnych barów, restauracji. Młodzież wyładniała nam, dziewczynki, chłopcy, wszyscy są fajnie podlansowani i wypielęgnowani. W moim wieku nie było takiego pędu do dbania o siebie.

ZOBACZ TEŻ: Krzysztof Gojdź nie zawsze pławił się w luksusie. Na jaw wyszły fakty o przeszłości milionera