Sandra Kubicka ma konkurencję w osobie własnej matki! Modelka zaczęła obawiać się o swój biznes: "Technicznie jest moją konkurencją"
Sandra Kubicka jako dziecko wyleciała z Polski do Stanów Zjednoczonych. Razem z mamą zamieszkała w Miami, gdzie rozpoczęła nowe życie. Zaczęła chodzić do szkoły, poznawać rówieśników, a z czasem rozwijać marzenia o wielkiej karierze. Już w wieku 15 lat podpisała pierwszy duży kontrakt. Potem przyszły kolejne propozycje współpracy. Była gwiazdą wybiegów, sesji zdjęciowych i kampanii.
Chociaż kariera Sandry kwitła, to w jej życiu prywatnym nie brakowało zawirowań. Trafiała na niewłaściwych partnerów, a na kilka lat straciła kontakt z matką – Grażyną. Z czasem udało im się odbudować relację. Dziś mieszkają razem w Polsce i odnoszą sukcesy zawodowe. Chociaż dzieli je niemal 20 lat różnicy, to obie są pełne zwariowanych pomysłów.
Kubicka zdradziła reporterce Jastrząb Post, jaki jest nowy biznes jej mamy.
Sandra Kubicka o rywalizacji z mamą
Ukochana Barona wyznała nam, że jej rodzicielka postanowiła zostać trenerką personalną. Grace w krótkim czasie dorobiła się sylwetki na miarę Jennifer Lopez i szybko zaczęła zjednywać sobie klientów. Sama Sandra jest pod wrażeniem całej sytuacji:
Ja nie wiem skąd moja mama bierze te pomysły. Ja chyba mam to po niej. Zadzwoniłam do niej któregoś dnia i z agenta nieruchomości zamieniła się w trenera personalnego. Ukończyła bardzo szybko wszystkie kursy i może teraz prowadzić ludzi i doprowadzić do takiej sylwetki jaką ona ma, bo ma lepszą sylwetkę niż ja, a ma 46 lat.
Kubicka przeżyła szok, gdy jej mama poprosiła ją, by ta wypromowała jej nowy biznes. Sandra zwróciła uwagę na swoje plany zawodowe, dopatrując się w aktywności Grace rywalizacji. O wszystkim powiedziała nam przy okazji wizyty w butiku ZoZo Design:
Moja mam do mnie zadzwoniła i poprosiła, żebym wrzuciła na story, że jest trenerem. Moja pierwsza odpowiedź była taka, że moja platforma treningowa wychodzi we wrześniu, więc technicznie jest moją konkurencją. Ale wiadomo – moja mama jest w Łodzi, ja jestem w Warszawie, więc wspieramy się nawzajem. Ciekawie się to wszystko obróciło, bo kiedyś ja mojej mamie mówiłam, jak powinno się trenować, a teraz moja mama będzie mówiła mi.
Na szczęście córka i matka szybko się dogadały. Cała rozmowa poniżej.