Sandra Kubicka otworzyła się w temacie rozstania. Zdradziła sypialniane sekrety i nie tylko. "Dużo udawałam"
Sandra Kubicka niedawno przygotowywała się do ślubu z Kaio Alvesem Goncalvesem. Przez pandemię koronawirusa partnerzy postanowili przełożyć uroczystość. Jakiś czas później okazało się, że podjęli decyzję, by zrobić sobie przerwę. Modelka oświadczyła, że wraca do Polski. O swoich planach poinformowała na Instagramie:
Przeprowadzam się do Polski, Kaio zostaje tutaj, potrzebujemy troszeczkę przestrzeni, musimy troszeczkę odetchnąć i zastanowić się, co chcemy, co on chce, co ja chcę. Ja nie jestem tutaj niestety szczęśliwa. Nie mówimy, że to jest koniec, ale potrzebujemy po prostu przestrzeni i może Kaio doleci do mnie do Polski, może nasze życia się zmienią, ale póki co nie uszczęśliwiamy siebie już.
Sandra Kubicka o rozstaniu z Kaio Alvesem Goncalvesem
Od momentu, w którym Kubicka ogłosiła swoją decyzję, minął już prawie miesiąc. W rozmowie z naszą reporterką zdradziła, dlaczego zdecydowała się na taki krok:
Myślałam, że nie ma sensu mówić w danym momencie co się dzieję. Że dzisiaj jest strasznie, a jutro będzie dobrze, wtedy wyjdę na kompletną idiotkę. Ale nie było fajnie. Udawałam bardzo dużo. Przez kilka miesięcy podczas kwarantanny bardzo dużo udawałam przed mediami. Byłam nieszczęśliwa. Nie spaliśmy w jednej sypialni, nie rozmawialiśmy ze sobą. Pękło coś we mnie. Stwierdziłam, że dlaczego mam być nieszczęśliwa, skoro mam gdzie uciekać, mam miejsce, gdzie ludzie mnie naprawdę szczerze kochają i chcą spędzać ze mną czas.
Jednym z powodów, dla których modelka i Kaio się rozstali, był fakt, że jej partner nie chciał myśleć o powiększeniu rodziny:
Nie wyszło między nami, ja bardzo chcę mieć dzieci w przyszłości, a Kaio zmienił zdanie, nie chce mieć dzieci, bo już ma córkę i to też był duży problem między nami. Mieliśmy brać ślub, a mam nigdy nie mieć dzieci?
Myślicie, że Sandra podjęła dobrą decyzję?