Paulina Rzeźniczak wyznała prawdę o swoim porodzie. Pokazała też pierwsze nagranie z córką

W ostatnich latach Jakub Rzeźniczak nieźle radził sobie na piłkarskich boiskach. Dużo gorzej szło mu natomiast w życiu prywatnym. W ostatnim czasie głośno było o jego wywiadzie dla "Dzień dobry TVN", w którym stwierdził, że nie czuje więzi z siedmioletnią córką Inez i tym samym nie mają ze sobą kontaktu. Teraz jednak spełnia się w roli ojca, co bardzo często podkreśla na swoich social mediach. Wraz z Pauliną Rzeźniczak i córką Antoniną wyglądają na niezwykle szczęśliwą rodzinę.

Paulina i Kuba Rzeźniczakowie chętnie dzielą się swoim prywatnym życiem w social mediach. Od blisko dwóch miesięcy ich profile przepełnione są filmami i zdjęciami z malutką Antoniną. Para pokazuje swoje bajkowe wręcz życie, w którym oboje spełniają się w roli rodziców. Z okazji drugiego miesiąca życia ich córeczki postanowili podzielić się nagraniem, którego nigdy wcześniej nie publikowali. Chodzi o moment wyjścia ze szpitala, tuż po narodzinach Antosi. Można na nim zobaczyć, jak para wraca do domu z niemowlakiem, którego ledwo widać w dużym foteliku samochodowym.

Niedawno wracaliśmy ze szpitala do domu, a dziś już mijają 2 miesiące odkąd jesteś z nami. Dom to ludzie nie miejsca - podpisała nagranie Paulina Rzeźniczak.

Zobacz też: Paulina Rzeźniczak pokazała nie tylko mamę, ale i babcię. Cztery pokolenia na jednym zdjęciu

W ostatnim czasie Rzeźniczakowie borykali się z ogromną falą hejtu. Pod ostatnim nagraniem z małą Antoniną również zaroiło się od komentarzy, jednak tym razem wydźwięk był niezwykle pozytywny. Internauci nie mogli nachwalić się dziewczynki, ale także zwrócili uwagę na szczęście rodziców niemowlęcia.

"Sama słodycz z Antosi", "Moja córcia też dopiero co się urodziła a za 2 tygodnie skończy 5 lat, kiedy to zleciało ja się pytam. PS. Cudna Antosia", "Moja ulubiona rodzinka", "Królowa Antonina i Jej cudowni Rodzice... Dziecko otulone taką miłością na pewno będzie dobrym człowiekiem. Moja Córka też się niedawno urodziła a za kilka dni kończy 30 lat a Wnuki, Bliźniaki... To było wczoraj, 4 lata temu..." - pisali zachwyceni internauci.

Partnerka Rzeźniczaka zdradziła również swoim fanom, dlaczego zdecydowała się na poród w prywatnej klinice. Chciała uniknąć komplikacji, o których słyszała w opowieściach o polskich szpitalach.

Tyle się słyszy o złej opinii dotyczącej polskich porodówek, że ze strachu i wcześniejszych doświadczeń zdecydowaliśmy się rodzić prywatnie. Teraz kiedy jestem po i mieliśmy komplikacje poporodowe z Antosią, to jestem wdzięczna za opiekę nad naszą córką i nade mną również, bo pierwsze godziny po porodzie były straszne, a opieka medyczna nie zapomniała również o wsparciu dla nas, rodziców - napisała.