EURO 2016: Cristiano Ronaldo nie wytrzymał krytyki po meczu i zaatakował rywali. Islandczycy odpowiedzieli bardzo dosadnie
Wczoraj na stadionie w Saint Etienne Portugalia zmierzyła się z Islandią. Według wielu był to najbardziej nieprzewidywalny mecz fazy grupowej. Wydawać by się mogło, że pewnym zwycięzcą zostanie drużyna Cristiano Ronaldo. Tak się jednak nie stało. Oba zespoły zremisowały 1:1. Taki wynik wywołał ogromną frustrację wśród portugalskiego zawodnika. Cristiano w niewybrednych słowach wypowiedział się o drużynie rywali.
Portugalczycy próbowali zdominować całe spotkanie. Jednak drużyna z Islandii broniła się najlepiej, jak tylko mogła. Każde kolejne ataki - a ze strony Ronaldo było ich, aż dziesięć - były coraz lepiej odpierane przed ich przeciwników. To najwidoczniej rozzłościło Cristiano.
To było frustrujące, naprawdę staraliśmy się wygrać to spotkanie, a Islandia nic nie robiła. Zdobyli bramkę, stworzyli dwie sytuacje w 90 minut, ale poza tym wciąż ustawiali się za piłką, zaparkowali autobus w siatce. Trudno się gra w piłkę i wygrywać, gdy jedna drużyna nawet się nie stara tego robić - skomentował mecz Portugalczyk
Jednak to mu nie wystarczyło. Po chwili postanowił jeszcze dodać kilka gorzkich słów.
Ale to tylko początek, więc nie martwimy się tym. Francuzi, Hiszpanie, najsilniejsze drużyny też miały problem ze zwycięstwem. Jesteśmy pewni, że wygramy następny mecz. Staramy się grać jak najlepiej, utrzymujemy się przy piłce. Islandia nic nie grała, wciąż tylko: "obrona, obrona, obrona". I kontrataki. Mieli szczęście. To my powinniśmy mieć trzy punkty
Napastnik Realu Madryt w ostatnich kilku zdaniach dolać oliwy do ognia.
Cieszyli się jakby wygrali całe Euro. Niesamowite. Kiedy nie starasz się grać i tylko się bronisz, to masz mentalność malutkiego. Nic nie zdziałają na tym Euro - zakończył rozmowę
Na reakcję ze strony przeciwnej nie musieliśmy długo czekać. Pomeczowe słowa Ronaldo skomentował Kari Arnason.
Nie umie przegrywać. Czego on oczekuje? Że zagramy jak Barcelona przeciwko niemu? Wciąż tylko szuka fauli i narzeka. Przecież my nie jesteśmy faworytami, więc nie będziemy grać jak ktoś taki. My też mieliśmy pecha, że nie wygraliśmy. Nie zwracaliśmy na niego specjalnej uwagi. Każdy wie jak on jest dobry, więc trzeba wiedzieć, gdzie akurat jest, ale nie mieliśmy specjalnego planu, by go zneutralizować - tłumaczył
Konflikt narośnie? Gwiazda Realu znów odniesie się do słów Arnasona?